Jakub Wojewódzki wychodzi z założenia, że jemu wolno wszystko. A jednak nie wszystko i w końcu się doigrał. Facebookowy fanpage Kuby Wojewódzkiego został zablokowany na 30 dni. Wszystko z powodu wpisu z 11 listopada. Niby nic, ale najwyraźniej zabolało.
Blokada na Facebooku to symboliczna kara za wpis z 11 listopada. Wojewódzki o uczestnikach Marszu Niepodległości napisał - „PEDAŁY”. Najwyraźniej kara nałożona na showmana przez portal społecznościowy okazał się bardzo bolesna, bo Wojewódzki postanowił się do niej odnieść w swojej stałej rubryce drukowanej na łamach „Polityki”. Biedulek skarży się, że Facebook zablokował mu konto i przy okazji zarzuca Kościołowi homofobię.
Oto dowód na to, jak rozwój nowoczesnych technologii nie zawsze jest doganiany przez rozwój nowoczesnego rozumu. Facebook zablokował na 30 dni mój fanpage, a bezpośrednim powodem było alegoryczne użycie przeze mnie jednego z najpopularniejszych w Polsce słów – „pedały”. 30 dni! Gdyby na taki czas zamykać wszystkich, którzy używają tego sformułowania, to kościoły świeciłyby pustkami
—napisał Wojewódzki.
Nieważne co się dzieje, dla Wojewódzkiego zawsze i tak winny będzie Kościół. Każda okazja do ataku okazuje się dobra. Najważniejsze: wybielić siebie - Wojewódzki opanował to do perfekcji.
Czytaj też:
Wojewódzki zablokowany na Facebooku za wpis z 11 listopada
ann/”Polityka”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/224921-niewazne-co-by-sie-stalo-wojewodzki-i-tak-obwini-za-to-kosciol