KRRiT idzie w zaparte. Twierdzi, że nie dostaje skarg na spot promujący homoseksualizm

Fot. YouTube
Fot. YouTube

KRRiT twierdzi, że nie dostaje skarg w związku z emisją spotu „Najbliżsi obcy”. Organizacja CitizenGO poinformowała, że za pomocą ich strony internetowej co najmniej kilka tysięcy osób wysłało petycję z żądaniem zdjęcia spotu z emisji.

Czytaj także: Tak wygląda misja TVP?! Telewizja rozpoczyna bezpłatną (!) emisję spotu promującego dzień z życia lesbijek

A to nie jedyna droga, którą można owe protesty wysyłać. Dlaczego nie dochodzą do KRRiT? Rzeczniczka instytucji powiedziała, że protesty owszem wpłynęły do Rady, ale tylko przed emisją spotu.

W piątek, 7 listopada br., rzeczniczka KRRiT, odnosząc się do spotu „Najbliżsi obcy”, na antenie radia tok.fm powiedziała, że „skala protestu jest ogromna”. Dodała, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała 54 200 protestów drogą mailową. Takiej wypowiedzi Katarzyna Twardowska udzieliła w 10 dniu emisji spotu. Dzisiaj powiedziała, że jej wypowiedź dotyczyła protestów, które wpłynęły do Krajowej Rady przed emisją owego spotu.

Spot był emitowany przez dwa tygodnie, od 29 października do 11 listopada. Przypominamy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może rozpatrywać tylko takie skargi, które są składane po emisji danego materiału.

Jak twierdzi Twardowska, w czasie emisji spotu „Najbliżsi obcy” nie wpłynęła żadna skarga od widzów i dlatego KRRiT nie ma podstaw, aby zajmować się tą sprawą.

To, o czym pisze portal tok.fm, to są protesty przeciw emisji zanim jeszcze ona ruszyła, a więc nie są to skargi na emisję

— wyjaśnia Katarzyna Twardowska.

Innego zdania jest Magdalena Korzekwa z organizacji CitizenGo.

Przez naszą stronę internetową można wysyłać maile z prośbą o wycofanie z emisji spotu „Najbliżsi obcy.” Takich maili, w trakcie emisji spotu, wysłano z naszej strony co najmniej kilka tysięcy. Zresztą nadal można to robić

— powiedziała.

Łącznie licznik podpisanych petycji na stronie internetowej organizacji 13 listopada wskazywał liczbę 58 533.

Jak podaje „Gość Niedzielny” za portalem Wirtualnemedia.pl, bezpośrednio do przewodniczącego KRRiT, Jana Dworaka, protesty wpłynęły od posłanki PiS Anny Sobeckej, abp Wacława Depo - przewodniczącego Rady KEP ds. Środków Społecznego Przekazu, ks. Ireneusza Wołoszczuka (sędziego Trybunału Arcybiskupiego w Strasbourgu) oraz ks. Jana Przybockiego. List przesłała także m.in. Krajowa Rada Katolików Świeckich.

Ponadto protesty adresowane są nie tylko do KRRiT. Wysyłane są także do Telewizji Polskiej - ta otrzymała ich ok. 1,5 tys.

W odpowiedzi na maila od KAI, z pytaniem o liczbę przesłanych do KRRiT skarg, Katarzyna Twardowska napisała, że takowe nie wpływają. Wyjaśnia ponadto, że

programy i inne usługi telewizji publicznej, m.in. powinny rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą, nadto sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej, a także umożliwiać obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk”.

Podajemy adres mailowy, na który można kierować protesty przeciw emisji spotu „Najbliżsi obcy”: [email protected]. Można także dzwonić do wydziału skarg i wniosków KRRiT - tel: 22 597 3050 (do 52), fax: 22 597 3195.

bzm/KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych