Dziennikarka Radia Zet i TVN24 na konferencji prasowej była oburzona decyzją premiera, ponieważ nie odwołał ministra Sienkiewicza za jego „mafijną” rozmowę z prezesem NBP. Klika godzin później zabrakło jej drapieżności. Zamiast na Tusku, skupiła się na prawicowych dziennikarzach.
Monika Olejnik, która solidaryzuje się z dziennikarzami magazynu „Wprost” i mówi, że całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko Tuskowi, nie omieszkała zaatakować prawicowych mediów.
Jestem zbulwersowana chamskim zachowaniem prawicowych dziennikarzy wobec premiera! Czy jak Jarosław Kaczyński dojdzie do władzy, też będą na niego wrzeszczeć? Swoją drogą, gdzie tuzy dziennikarskie? 8 rano w Boże Ciało to za wcześnie?
— napisała Olejnik na Facebooku.
Nawet tak śliska sprawa, która pogrąża sporą część elity rządzącej, jest doskonałym pretekstem dla dziennikarki, by dokopać prawicy. A jeszcze kilka godzin wcześniej Monika Olejnik na swoim profilu pisała tak:
Ptaszekgate się rozwija. ABW dwa razy w redakcji „Wprost”. Sylwester, nie oddawaj laptopa! Będziemy cię bronić! „Protestujemy przeciwko akcji organów ścigania w tygodniku ‘Wprost’”
Umieściła na Facebooku także te dwie piosenki „Republiki” i takie zdjęcie.
Jak widać, Monika Olejnik solidaryzować może się jedynie z wybranymi tytułami prasowymi.
MG
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/201409-monika-olejnik-ma-rozdwojenie-jazni-rano-atakowala-tuska-a-teraz-go-broni