Piotr Gontarczyk ujawnia we "wSieci": Jak Jaruzelski sfałszował swoją biografię. "Niektórych poprawek generał dokonał osobiście"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wsieci
fot. wsieci

Aby uwiarygodnić przyjętą przez gen. Jaruzelskiego w 1989 r. „patriotyczno - martyrologiczną” kreację, trzeba było sfałszować jego teczkę oficera WP. I taką próbę podjęto - pisze w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” dr Piotr Gontarczyk, historyk i politolog.

W archiwum Instytutu Pamięci Narodowej znajdują się akta archiwalne IPN Bu 2265/1 oficera WP Wojciecha Jaruzelskiego. Ich analiza wskazuje, że najdalej w latach 1989–1990 dokonano w nich wielu fałszerstw. Zmieniano nie tylko zawartość teczki, lecz nawet treść części dokumentów. Niektórych poprawek dokonał osobiście Jaruzelski.

Teczka oficera WP zaczynała się od druku pt. zeszyt ewidencyjny (12 stron). Dokument ten na sześciu pierwszych kartach zawierał podstawowe dane osobowe właściciela teczki, informacje o jego wykształceniu, znajomości języków czy losów jego i jego rodziny przed i w czasie II wojny światowej. W drugiej części, w stosownych tabelkach przez niekiedy kilkadziesiąt lat wpisy zwykle robiły różne osoby różnymi materiałami kryjącymi (pióra, flamastry, długopisy). Zeszyt ewidencyjny Jaruzelskiego wygląda inaczej. Niemal wszystkie zapisy dokonane zostały tą samą ręką i tym samym długopisem. To pokazuje, że nie jest to oryginał z drugiej połowy lat 50., ale dużo późniejszy falsyfikat. Nawet druk zeszytu ewidencyjnego pochodzi nie wcześniej niż z 1979 r., i właśnie takich formularzy używano do końca PRL. Ostatnich uzupełnień i poprawek dokonywano w zeszycie po przełomie 1989 r., zapewne w czasie prezydentury Jaruzelskiego.

CAŁY ARTYKUŁ PIOTRA GONTARCZYKA w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Polecamy także w formie e-wydania.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych