Rewelacje Pawła Piskorskiego nagłośnione przez „Wprost” spowodowały, że zalała mnie lawina pytań od czytelników, którzy pamiętają moje niedawne teksty ujawniające rzekę pieniędzy jaka płynie ze spółek skarbu państwa, a więc pośrednio od Tuska, do tego pisma.
Jak to rozumieć? Nagła wolta? Przecież „Wprost” w opinii wielu osób to jeden z najbardziej „zasłużonych” tygodników w zwalczaniu opozycji, w budowaniu smoleńskich manipulacji.
Cóż – skoro czytelnicy pytają, odpowiadam. Ale zacząć muszę od dorzucenia jeszcze jednego elementu układanki: w opinii osób dobrze znających kulisy i trzewia medialnego światka „Wprost” uchodzi za obszar będący pod wpływem ludzi powiązanych z ośrodkami postkomunistycznymi, w tym z częścią dawnych służb specjalnych. Dopóki musiały, siły te i układy pracowały na Tuska, traktując go jako zaporę przez Kaczorami. Ale dziś lewicy postkomunistycznej śni się sen o potędze. Czują też, że Tusk słabnie. Na dodatek jest jasne, że lewica tyle pozyska głosów, ile ubędzie Platformie. Innych przepływów elektoratów socjologowie raczej nie obserwują. Konflikt jest nieunikniony, a jedyne pytanie dotyczy jego skali.
A zatem, w mojej opinii, to może być motyw nagłej chęci „Wprostu” do odsłaniania początków kariery tuskowej ekipy. I niespecjalnie mnie to martwi, choć przyznaję, że sytuacja w której za pieniądze spółek skarbu państwa nadzorowanych przez ludzi Tuska przyrządza się coraz ostrzejsze ataki na… Tuska, jest dość zabawna. W sumie jednak dla Polski dobra.
Przecież i afera Rywina, która odsłoniła zgniłe fundamenty III RP i spowodowała chwilowe rozszczelnienie systemu III RP, z tego właśnie, z wojny buldogów pod dywanem, się wzięła. Może tym razem to się uda, tym bardziej, że Paweł Piskorski to człowiek, który o Platformie i Tusku wie bardzo dużo.
Ale wracając do meritum czyli finansowania „Wprost” przez spółki skarbu państwa, to skalę zjawiska widać gołym okiem, a jeszcze więcej kryje się za kulisami. Opisywaliśmy to kilkakrotnie, w tym zaprezentowaliśmy analizy rynku reklamowego polskich tygodników opiniotwórczych w latach 2009 – 2013. Wykazały one, że większość wydatków reklamowych sektora publicznego, czyli spółek Skarbu Państwa (50,23 procent) trafia do tygodnika „Wprost” (i to nie w kartonach czy reklamówkach, tylko oficjalnie, wg. tzw. cen cennikowych z uwzględnieniem stosowanych rabatów), choć tytuł ten ma jedną z najniższych sprzedaży, a zarazem najwyższy koszt dotarcia reklamy do klienta wśród badanych tygodników opinii. Zresztą już kilkakrotnie na naszych łamach zajmowaliśmy się tematem transferowania do prywatnych mediów pieniędzy ze źródeł publicznych. Tu przypomnijmy tabelę pokazującą wydatki sektora publicznego w tygodnikach opinii w roku 2013:
Businesswek - 763 000 zł 2,97 %
Gazeta Polska - 0 zł 0,00 %
Newsweek - 6 170 258 zł 24,01 %
Polityka - 5 829 500 zł 22,69 %
Przegląd - 27 000 zł 0,11 %
Wprost - 12 905 950 zł 50,23 %
W obliczeniach tych pominięto pieniądze, jakie dostawało wydawnictwo tygodnika „Wprost” - PMPG w ramach dofinansowywania przez sponsorów różnych imprez, takich jak wręczenie tzw. „Nagrody Kisiela”, której tegorocznym laureatem został Adam Michnik, czy przyznanie tytułu „Człowieka Roku” nomen omen kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Tam transfery ze spółek skarbu państwa liczone są w milionach. I choć dane dotyczą roku 2013, to bez złudzeń - ta rzeka płynie nadal.
Pewni dobrze poinformowani eksperci ze świata biznesu twierdzą, że cała historia z oskarżeniami Piskorskiego to dowód na jeszcze jedno zjawisko: niektóre wielkie spółki skarbu państwa i całe obszary biznesu związanego z państwem już całkiem wymknęły się Tuskowi spod kontroli. Ale to już temat na inny artykuł.
Andrzej R. Potocki
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/193307-przyznaje-ze-sytuacja-w-ktorej-za-pieniadze-spolek-skarbu-panstwa-nadzorowanych-przez-ludzi-tuska-przyrzadza-sie-coraz-ostrzejsze-ataki-na-tuska-jest-dosc-zabawna-w-sumie-jednak-dla-polski-dobra
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.