Antykościół TVN w Wielkim Tygodniu. "Osoby nieaprobujące Kościoła poczuwają się do czegoś na wzór dżihadu. Zwalczać wszelkimi dostępnymi siłami"

Antykościół TVN w Wielkim Tygodniu

Telewizja katolicka jest u nas niepotrzebna. Tak jak się troszczy o sprawy kościoła stacja TVN 24, nagłaśniając sprawy pedofilii wśród księży, lansując ukrzywdzonego przez hierarchię kapłana z Jasienicy czy zwracając uwagę na wstrętną siostrę Bernadettę, to zupełnie powinno zaspakajać potrzeby osób wierzących.

TVN stworzył swój antykościół. Prowadzący serwisy są tak natchnieni w przekazywaniu swojej niewiary, jakby mówili z ambony. A wszystko to w interesie chrześcijan. Niech wiedzą, z kim mają na mszy do czynienia. Szczególnie w Wielkim Tygodniu nagłaśnianie konfliktu w Kościele jest pieczołowicie dopieszczane. Nie ma tak, że katolicy mają swoje najważniejsze święto i może dajmy im trochę odetchnąć. Niech się skupią na Męce Pańskiej i wielkiej tajemnicy wiary.

No nie, tak dobrze być nie może. Okres Wielkanocy to wymarzony moment, by obsmarowywać Kościół, zrażać do niego wiernych i dawać satysfakcję wrogom chrześcijaństwa.

Ateiści i osoby niewierzące niezmiernie przejmują się tym, co się w Kościele dzieje. Trochę to wygląda na odchyłkę psychiczną. Po co wściubiać nos w nieswoje sprawy.

Tu jednak trzeba zauważyć, że u nas osoby nieaprobujące Kościoła poczuwają się do czegoś na wzór dżihadu. Zwalczać wszelkimi dostępnymi siłami.

Gdyby nie TVN 24, prawdopodobnie nie byłoby żadnej sprawy księdza Lemańskiego. Kościół by to załatwił w ramach procedur wewnętrznych. Księdzu Lemańskiemu nie pomogło odwoływanie się do Watykanu. Rację ma arcybiskup Hoser, który zarzucił kapłanowi „brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych”. I o czym tu mówić? A jednak można. Można nieustanie podważać decyzje arcybiskupa i robić z księdza Lemańskiego męczennika.

Teraz gratka jest dodatkowa, bo zamknięto kościół, a idą święta. Tylko kamery ustawić i lecimy.

Dziwne, że TVN nie otacza taką opieką medialną księdza Małkowskiego. Ksiądz też ma od lat kłopoty z ze swoimi przełożonymi. Ostatnio po odprawieniu egzorcyzmów przed Pałacem Namiestnikowskim, Kuria Warszawska zagroziła mu, że jeśli będzie nadal tak postępował, to dostanie zakaz odprawiania mszy na Wólce Węglowej i zostanie odesłany na emeryturę.

No aż się prosi o interwencję.

Tylko tutaj sprawa ma się całkowicie inaczej. Ksiądz Stanisław Małkowski zapisał niezwykle piękną kartę opozycyjną jeszcze z PRL. Na liście niewygodnych księży, których zamierzano skrytobójczo zgładzić, sporządzonej w IV Departamencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, figurował z numerem pierwszym, przed księdzem Jerzym Popiełuszką.

Może przy najbliższej okazji ksiądz Małkowski odprawiłby egzorcyzmy, aby wypędzić szatana z naszych telewizji. Szczególnie z jednej.

Ryszard Makowski

————————————————————————————————-

Gorąco polecamy książkę:„Potęga wiary. Papieskie katechezy o wierze”

Do nabycia wsklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.