Znany komentator przyznał, że gada głupoty. Nie słucha także swoich relacji

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Znany radiowy komentator sportowy Tomasz Zimoch gościł w programie Kuby Wojewódzkiego. Wręczył mu domowe wino, które nazywa „soczkiem”.

To ja już wiem, po czym ty tak nadajesz

— powiedział prezenter TVN.

Zimoch wie, że jego relacje sportowe cieszą się wielką popularnością ze względu na jego barwne porównania. Nie wszystkim się jednak one podobają. Dla wielu są po prostu głupie.

To jest chwila. Nie raz też się zastanawiam, co za głupoty mówię. Nie mogę tego jednak wymazać

— przyznał Zimoch.

Rzadko słucham swoje relacje. Mówili mi, żebym nie słuchał nagrań od razu po skończonej pracy. Znam takich, którzy robią to natychmiast. To nie jest dobre

— dodał.

Dziennikarz wyjawił także, że inspirację dla jego komentarza stanowią filmy, książki i audycje radiowe. Zdradził także, że odmówił kiedyś poprowadzenia relacji zawodów w cymbergaja.

Czy miałem propozycje komentowania dziwnych wydarzeń? Tak, chodziło o mecz cymbergaja, który grać miały znane osoby. Zrezygnowałem z tego -

powiedział.

Zimoch u Wojewódzkiego sporo czasu poświęcił Adamowi Małyszowi. Wyznał, że to właśnie on załatwił skoczkowi z Wisły psychologa, który wpłynął na jego późniejsze sukcesy.

Maciej Gąsiorowski/TVN

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.