Wojna (pop)kulturowa i szaleństwo poprawności politycznej przy okazji finałowego meczu o Super Bowl

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

W nocy z niedzieli na poniedziałek w finale ligi futbolu amerykańskiego NFL zespół Denver Broncos zwyciężył drużynę Carolina Panthers 24:10 i zdobył Super Bowl. Wydarzenie oprócz aspektu sportowego miało także wymiar kulturowy. Kontrowersje wywołały bowiem reklamy emitowane przy okazji transmisji z meczu.

Finał NFL jest tak wielkim wydarzeniem w USA, że gromadzi przed telewizorami ponad jedną trzecią Amerykanów. Ponieważ w tym roku odbyły jubileuszowe 50. rozgrywki w historii, zainteresowanie finałowym meczem było szczególnie duże. Dla producentów jest to wyjątkowa okazja do zareklamowania swoich towarów. W tym roku na krytykę środowisk poprawnych politycznie zasłużyły dwie reklamy i jeden teledysk.

1). Reklama chipsów Doritos spotkała się z krytyką organizacji proaborcyjnych za to, że dokonuje „humanizacji płodów”. Zobaczcie Państwo sami:

Dlaczego tak niewinne nagranie budzi niechęć środowisk poprawnych politycznie? Nie do przyjęcia dla nich jest to, że przekaz ten oglądał co trzeci Amerykanin. One pragną absolutnej dominacji kulturowej. Tymczasem na masową skalę dociera do ludzi komunikat, który burzy obraz świata, jaki pragną one narzucić społeczeństwu.

W niektórych stanach prawo nakazuje kobietom, by przed aborcją obejrzały na ekranie USG swoje dziecko i usłyszały bicie jego serca. Większość matek po zobaczeniu takiego obrazu rezygnuje z unicestwienia własnego syna lub córki. Biznes aborcyjny przestaje się więc kręcić. Nic zatem dziwnego, że organizacje typu Planned Parenthood sprzeciwiają się temu prawu i nie chcą dopuścić, by matki przed dokonaniem aborcji zobaczyły swe dziecko na ekranie ultrasonografu. A tu nagle – w czasie największej oglądalności – kilkadziesiąt milionów Amerykanów widzi w telewizji dziecko nienarodzone jako osobę ludzką, która odczuwa, reaguje, denerwuje się. Stąd właśnie oskarżenie pod adresem producenta reklamy, że dokonuje straszliwego czynu „humanizacji płodu”.

2). Reklama samochodów Buick została z kolei skrytykowana przez środowiska feministyczne, gdyż jest seksistowska i promuje małżeństwo jako pożądany przez kobiety model samorealizacji.

W zdecydowanej większości krajów badania wśród młodzieży pokazują to samo: największym marzeniem dla nich jest znalezienie kochającego współmałżonka i założenie szczęśliwej rodziny. Wiadomo, różnie z tym później w życiu bywa, ale w tym wieku jest to ideał. Reklama Buicka odwołuje się do tego właśnie ideału – do marzenia o szczęśliwej rodzinie, które nie jest wcale do niemożliwe do spełnienia. I to właśnie budzi wściekłość feministek – samo istnienie takiego pragnienia wśród kobiet, samo uznanie małżeństwa za przedmiot marzeń i cel, któremu warto się poświęcić.

3). Z krytyką spotkał się też teledysk nakręcony z okazji 50. rocznicy Super Bowl. Ciekawe są okoliczności jego powstania. Otóż Amerykanie zauważyli, że w mieście, z którego pochodzi zdobywca Super Bowl, dziewięć miesięcy po meczu finałowym rodzi się więcej dzieci niż normalnie (władze Denver liczą więc w listopadzie na boom demograficzny). W związku z tym organizatorzy nakręcili teledysk, w którym występuje chór złożony z przedstawicieli różnych roczników poczętych właśnie po finale NFL (od 1967 do 2014). Chórzyści „Super Bowl Babies” śpiewają przeróbkę przeboju „Kiss from a Rose” brytyjskiego piosenkarza Seala, który występuje wspólnie z nimi na teledysku. Piosenka wywołała wściekłość tzw. środowisk pro choice, m.in. proaborcyjnej organizacji NARAL, która poradziła kobietom z Denver, by zamiast zajść w ciążę i rodzić stosowały wkładki wewnątrzmaciczne.

Jak skomentować tę krytykę? Jak widać, są ludzie, dla których sam widok dzieci, które mogłyby się nie urodzić, a jednak się urodziły, jest nie do zniesienia…

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych