Żołnierze Bundeswehry opuścili koszary w Klietz w Saksonii-Anhalt, by zrobić miejsce dla uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Minister obrony Ursula von der Leyen (na zdjęciu) kazała ich wykwaterować i przekształcić sześć budynków, wchodzących w skład koszar batalionu wsparcia dowodzenia, liczącego ok. 400 żołnierzy, w obóz przejściowy dla 700 uchodźców. I to na co najmniej dwa lata.
Żołnierze przenieśli się już do 40-osobowych namiotów, które w zimie będą ogrzewane. Zabrali ze sobą czołgi, sprzęt bojowy oraz polowe łaźnie i ubikacje. W ubiegły weekend do koszar przywieziono autokarami pierwszych 250 imigrantów, którzy dostali się do Niemiec poprzez Węgry i Austrię. Większość to Syryjczycy i Irańczycy. Reszta przyjedzie w najbliższą sobotę i niedzielę.
Manewry na poligonie toczą się dalej jak dotychczas. Żołnierze twierdzą, że mieszkanie w namiotach im nie przeszkadza.
Wielu z nas służyło w Afganistanie albo w Kosowie. Tam warunki były podobne. Poza tym mamy teraz bliżej do strzelnicy
—powiedział oficer prasowy dowództwa kraju związkowego Saksonia-Anhalt podpułkownik Thomas Poloczek w rozmowie z gazetą „Junge Freiheit”. Według niego żołnierze w namiotach „bez problemu wytrzymają dwa lata”. A jeśli trzeba będzie nawet i dłużej.
Zobacz jak uchodźcy wprowadzają się do koszar Bundeswehry w Klietz:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/266381-zolnierze-bundeswehry-wykwaterowani-z-koszar-by-zrobic-miejsce-dla-uchodzcow-zime-spedza-w-namiotach-damy-sobie-rade-podobne-warunki-mielismy-w-afganistanie-zobacz-wideo