Tak się niechcący dzieje, że dodaję prezesowi ludzkich cech – i to w zasadzie dobrze, chodzi o to, by było trochę weselej, niż jest, bo za często jest groźnie i nieprzyjemnie
— mówi Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju, pomysłodawca nowego satyrycznego serialu „Ucho Prezesa”, w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”.
Pierwsze trzy odcinki serialu obejrzało na YouTube kilka milionów Polaków. Zainteresowanie produkcją wyraziło TVP, choć sam prezes telewizji, Jacek Kurski, został przez Górskiego i spółkę potraktowany bez pobłażania. Zresztą, nie on jeden.
Prowadzimy rozmowy na różnych frontach. Każdy chce porozmawiać, więc rozmawiamy ze wszystkimi. Rozmawiałem także z TVP i dostaliśmy pozytywny sygnał, że są tym zainteresowani. Było to dla mnie dość zaskakujące, biorąc pod uwagę to, jak obśmialiśmy prezesa, ale to w sumie fajny ruch. Z drugiej strony, gdybyśmy przyjęli taką propozycję, a później rzucili żartem o opozycji, to wyszłoby, że nam Kurski kazał. [śmiech]
Jak mówi Górski, gdzieś w tle głównych wydarzeń Ucha Prezesa mogą pojawić się również przedstawiciele opozycji…
Trudno sobie wyobrazić, że któryś z liderów opozycji pojawi się w gabinecie prezesa, ale trudno też zignorować takie wydarzenia, jak sylwestrowy wylot pana Petru do Portugalii… Może w którymś odcinku włączymy telewizor, stojący na biurku prezesa, by zobaczyć, co robi opozycja. Choć Petru trochę jest jak Piłsudski, który na Maderę nie tylko wyjechał, lecz i ponoć romansował. Tylko Piłsudski chyba wrócił sam… [śmiech]
Sam autor podkreśla jednak, że w jego przekonaniu program ociepli wizerunek Jarosława Kaczyńskiego.
Śmiech rzeczywiście bywa straszną bronią, bo trudno się wygrzebać z sytuacji, w której jest się trwale ośmieszonym. Komorowskiego położyła przecież sprawa Japonii i tego nieszczęsnego krzesła. Pewien mój kolega dowiedział się zresztą w taksówce od wiozącej go kobiety, że ta nie będzie głosować na Platformę, bo nawet kabarety się z niej śmieją. Ale ja z kolei znam polityka, który był szczęśliwy, że pojawił się w naszym skeczu. Albo narzekał, że go nie było. Dostaliśmy ostatnio komunikat od ministra Gowina, że byłby zawiedziony, gdyby jego postać się nie pojawiła w „Uchu Prezesa”. Odpisaliśmy, że szukamy odpowiedniego aktora. On zaproponował Clooneya. Nas stać na razie na Zelnika. A mówiąc serio – chciałem trochę dokuczyć, a okazuje się, że ocieplam wizerunek. Tak się niechcący dzieje, że dodaję prezesowi ludzkich cech – i to w zasadzie dobrze, chodzi o to, by było trochę weselej, niż jest, bo za często jest groźnie i nieprzyjemnie. Staram się uważnie obserwować reakcje na nasz serial i wielu ludzi deklarujących się jako zwolennicy PiS pisze, że kupują tę konwencję, że ich to bawi. To cieszy
— mówi w rozmowie z Marcinem Fijołkiem Robert Górski.
Górski odnosi się także do reakcji ze strony Jarosława Kaczyńskiego:
Słyszałem bardzo dużo o jego poczuciu humoru. Co więcej, słyszałem, że oglądał „Ucho Prezesa” i nawet się śmiał. Wiem to od osoby, która należy do jego otoczenia. Dzięki temu mogłem zresztą odeprzeć atak mojej mamy, która krzywo spojrzała, gdy dowiedziała się o pomyśle. Ale gdy powiedziałem, że i pan prezes sam się z siebie śmieje, to i jej zeszło nieco powietrza
— wyznaje satyryk.
Robert Górski, który podbił serca Polaków między innymi swoim poprzednim „serialem kabaretowym”, jakim była „Transmisja z posiedzeń rządu”, gdzie wcielał się w rolę premiera Tuska zauważa, że „Ucho prezesa” jest dla niego większym wyzwaniem aktorskim.
Nie musiałem pracować nad odpowiednią mimiką, nad sylwetką, postawą. Moim mistrzem jest Jerzy Dobrowolski – jeśli jeden dowcip nie wypali, to od razu jest następny. Nie ma chwili przerwy, ciszy. W przypadku „Posiedzeń rządu” teksty pisałem dzień wcześniej, uczyłem się w dniu występu. Tutaj można i trzeba skupić się na detalu, mimice, gestykulacji. Tusk miał w sobie tylko to charakterystyczne „r” – dlatego bardziej skupiłem się na relacjach z pracownikami, na tym, jak ich traktował. Jak zły dyrektor na radzie pedagogicznej
— przekonuje Robert Górski w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Cały wywiad z jednym z najlepszych polskich satyryków w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Już 16 stycznia, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323898-robert-gorski-we-wsieci-ocieplam-wizerunek-prezesa-czy-serial-ucho-prezesa-trafi-do-tvp-a-w-jednym-z-odcinkow-pojawi-sie-petru-sprawdz