Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości pod lupą prokuratorów. Prowadzone jest śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych posła – informuje RMF FM. Jednak zainteresowany nic o tym nie wie. „Nie jest mi wiadome czego dotyczy postępowanie prowadzone przez Prokuraturę” - pisze Sasin.

Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarło RMF FM, prokuratorzy skupili się na przepływach finansowych w majątku Jacka Sasina. Jedyne co wiadomo w tej sprawie, to fakt, że śledczy analizują oświadczenia majątkowe posła z lat 2011-2016.

Jak podają dziennikarze badający ten temat, może chodzić o udzielone Sasinowi pożyczki.

Wcześniej prokuratura umorzyła wątek dotyczący podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez Sasina i finansowania działalności partyjnej przez SKOK Wołomin, a jego dokumenty były kontrolowane przez CBA.

W rozmowie z RMF FM poseł wyraził zaskoczenie tymi doniesieniami. Do całej sprawy odniósł się w oświadczeniu, które udostępnił na swoim profilu na Facebooku.

Nie jest mi wiadome czego dotyczy postępowanie prowadzone przez Prokuraturę. Prokuratura nie żądała ode mnie żadnych wyjaśnień. Jeśli prawdziwe są informacje podane przez radio RMF FM, iż sprawa dotyczy udzielonych mi pożyczek, to informuję, że Centralne Biuro Antykorupcyjne w dniach od 13 czerwca 2016 r. do 8 grudnia 2016 r. prowadziło czynności kontrolne w sprawie złożonych przeze mnie oświadczeń majątkowych

— napisał w oświadczeniu Sasin.

Jak zapewnił, w trakcie kontroli przedstawił wszystkie dokumenty związane z zawieranymi przez siebie pożyczkami, a także z własnej inicjatywy przekazał śledczym umowy pożyczki i dowody opłat od czynności cywilno-prawnych, których kwota nie przekraczała 10 tys. zł.

Czytaj dalej na następnej stronie