Do tajemniczej eksplozji doszło w rosyjskiej bazie wojskowej, położonej kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Ukrainą. W powietrze mogło wylecieć nawet kilkadziesiąt pojazdów lub zniszczony został wielki skład amunicji.

Jak podaje tvn24.pl, do wybuchu doszło w ostatni poniedziałek. W niebo wzniosła się wysoka kolumna dymu, a huk miał być słyszalny w promieniu wielu kilometrów.

Według oficjalnych komunikatów, w bazie doszło do pożaru, w wyniku którego wybuchł jeden pojazd. Portal podkreśla jednak, że z nagrań i zdjęć jednoznacznie wynika, iż w powietrze wyleciało co najmniej kilkadziesiąt pojazdów lub też zniszczony został duży skład amunicji. Na filmie widać jak uzbrojeni żołnierze w popłochu uciekali z bazy.

Zgodnie z doniesieniami z Rosji, ewakuowane zostały trzy wioski położone w pobliżu bazy, zamieszkałe przez 800 osób. Do szpitala przewieziono sześciu rannych.

Baza, jak podkreśla tvn24.pl, powstała po wybuchu konfliktu w Donbasie, jako jeden z głównych punktów przerzutowych dla ludzi i uzbrojenia wysyłanego prorosyjskim terrorystom na Ukrainie.

JUB/tvn24.pl