Byli antyterroryści, specjaliści od protokołu i politycy komentują scenę z gali tabloidu, na której prezydent Andrzej Duda otrzymał kawałek tortu od roznegliżowanej artystki Dody. To dziś temat numer jeden w mediach.
Podczas gali z okazji 25-lecia „Super Expressu” piosenkarka Doda w skąpym odzieniu przyniosła kawałek tortu prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego małżonce. Internet zalała fala komentarzy i zdjęć z tego kontrowersyjnego momentu. Wciąż nie milkną echa tego incydentu. Stał się numerem jeden w mediach. Sprawę Dody i prezydenta komentują kolejni specjaliści. Na przykład Jerzy Dziewulski zastanawia się czy Biuro Ochrony Rządu sprawdziło tort, który został podany prezydentowi.
Nie wydaje mi się prawdopodobne, aby kawałek tortu mógł być podany prezydentowi bez wcześniejszego rozpoznania, czy tort jest tortem bezpiecznym pod każdym względem. Przede wszystkim mówię tu o bezpieczeństwie związanym ze składnikami spożywczymi w tym torcie. Tym się zajmuje oczywiście BOR. Jeśli Biuro Ochrony Rządu nie miało wcześniej tego tortu i nie miało wpływu na zbadanie tego tortu, to otwarcie powiem, że jest to otwarty skandal
– powiedział były antyterrorysta w rozmowie z TVN24.
Do wydarzenia odniósł się także były szef protokołu dyplomatycznego MSZ, Jan Wojciech Piekarski. Udziela on cennych wskazówek, jak należy oddalać się po spotkaniu z głową państwa.
Wizerunkowo wypadło to bardzo niedobrze, ale pan prezydent akurat nie patrzy w stronę tej piosenkarki, która występowała na scenie. Wydaje mi się, że jest to jeszcze jedno potwierdzenie bardzo słusznej zasady protokołu królewskiego, że jak rozmawiasz z głową państwa, to wycofujesz się tyłem, a nie przodem
– doradza ekspert Dodzie.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan w #dziejesięnażywo w Telewizji WP bronił prezydenta Dudy. I słusznie. Bo Andrzej Duda znalazł się w niecodziennej sytuacji.
Ja w ogóle nie widzę tutaj błędu pana prezydenta. Co miał zrobić, uciekać?
– pytał dziś w programie.
Mówienie o kompromitacji głowy państwa jest dużą przesadą. Część celebrytów jest znanych tego, że są znani, nie mają innych zasług, muszą sprawiać, żeby media pisały o nich, nawet w jakikolwiek sposób. Otoczenie pana prezydenta, BOR, przeszukuje czasem gości, ale trudno oczekiwać od BOR-u żeby również sprawdzał stroje.
– dodał.
Przypomnijmy, że już wczoraj do incydentu odniósł się z humorem Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii.
Pan Prezydent stwierdził, że tort był naprawdę pyszny, ale myślę, że pani Dorota powinna ubierać się nieco cieplej, bo idą mrozy
– stwierdził w popołudniowej rozmowie radia RMF, Marek Magierowski.
Sama Doda nie widzi w swym zachowaniu nic niestosownego. Twierdzi, że podała tort parze prezydenckiej, bo tak wypadało.
To są przemili ludzie, bardzo uroczy. Dosyć spontanicznie podałam im pierwszy kawałek tortu, bo uznałam, że są najważniejszymi osobami na tej sali i należy im się jakiś rodzaj zwiększonej atencji, z szacunku. Tego nauczyli mnie rodzice
– powiedziała Doda w wywiadzie dla Party.pl.
Natomiast tym, którzy drwią z obecności prezydenta Andrzeja Dudy na uroczystości uświetniającej 25 -lecie „Super Expressu”, warto przypomnieć galę z okazji 10-lecia „Faktu”, której gościem był ówczesny prezydent Bronisław Komorowski.
ZOBACZ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/316741-nie-milkna-echa-incydentu-z-prezydentem-duda-i-rozneglizowana-doda-na-gali-se-eksperci-ucza-piosenkarke-protokolu