Uwaga na kleszcze. Specjaliści chorób odkleszczowych zalecają szczepienia

fot.zdjecie przykładowe/wPolityce.pl
fot.zdjecie przykładowe/wPolityce.pl

Nie tylko leśnicy, ale także rolnicy, właściciele gospodarstw agroturystycznych i miłośnicy wypoczynku na świeżym powietrzu powinni się szczepić od kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) - twierdzą specjaliści, którzy zajmują się chorobami odkleszczowymi.

Liczba zachorowań na choroby odkleszczowe, zwłaszcza boreliozę, w całym kraju wzrasta

—mówili specjaliści, którzy brali udział w zorganizowanej przez warmińsko-mazurski Sanepid konferencji naukowej „Rola pracodawcy w profilaktyce chorób odkleszczowych”.

Ze statystyk przedstawionych przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Olsztynie Janusza Dzisko wynikało, że w ub. roku w całym kraju na boreliozę zachorowały 3062 osoby, a w tym roku, do końca kwietnia odnotowano już 2892 przypadki tej choroby (w samym woj. warmińsko-mazurskim było ich 292).

Tendencja wzrostowa jest ewidentna

—powiedział Dzisko i podkreślił, że Polska notuje bardzo wysoką liczbę zachorowań na choroby odkleszczowe w porównaniu z wieloma krajami np. Białorusią, Rosją, Serbią, czy Czechami.

Nie ma już praktycznie regionu w naszym kraju, w którym by te choroby nie występowały

—przyznał.

Prof. Joanna Zajkowska z kliniki chorób zakaźnych i neuroinfekcji szpitala uniwersyteckiego w Białymstoku podała, że najwięcej ludzi po ukąszeniu przez kleszcze zapada na boreliozę.

Mitem jest twierdzenie, że jest to choroba nieuleczalna. Wręcz przeciwnie, boreliozę dobrze i skutecznie się leczy antybiotykami tyle, że trzeba przeprowadzić szybką i właściwą diagnostykę

—wskazała Zajkowska dodając, że skutki niektórych rodzajów boreliozy (np. uszkodzenia, czy zaniki mięśniowe, mimo rehabilitacji, bywają nieodwracalne).

Prof. Zajkowska przyznała, że wokół boreliozy narosło w kraju wiele mitów, jak choćby i ten, że najczęściej atakuje ona stawy.

Tymczasem to rumień wędrujący i postać neurologiczna tej choroby są częstsze

—powiedziała lekarka.

Trzeba robić wszystko, by nie dopuścić do ugryzienia kleszcza, czyli odpowiednio się ubierać, oglądać ciało po powrocie ze spacerów, stosować repelenty i w odpowiedni sposób usuwać kleszcze wbite w ciało. Odpowiednio - to znaczy wyrywając kleszcza, a nie wykręcając

—mówiła prof. Zajkowska.

Biorący udział w konferencji specjaliści podkreślali, że na drugą z poważnych chorób odkleszczowych - kleszczowe zapalenie mózgu - można się zaszczepić. Z przedstawionych przez Dzisko statystyk wynikało, że w ubiegłym roku na kzm zachorowało w kraju 7 osób, a w tym - 5.

Odkąd obowiązkowe szczepienia kzm mają leśnicy w tej grupie nie odnotowujemy tej choroby

—powiedział Dzisko i zachęcił do szczepień także rolników czy właścicieli gospodarstw agroturystycznych, straż graniczną, służby mundurowe, a także pracowników zakładów zajmujących się zielenią miejską i wszystkich tych, którzy wiele czasu spędzają w naturze np. regularnie biegają po lesie, czy jeżdżą rowerem.

Uczestnicy konferencji podkreślali, że pracodawcy będą mieli większą korzyść ekonomiczną, jeśli zaszczepią pracowników (szczepionka kzm nie jest refundowana przez NFZ-PAP), niż jeśli będą musieli organizować zastępstwa lub przeorganizowywać pracę zakładu w związku z chorobą pracownika.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.