Lincz za jedzenie grzybów

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Ubolewam nad każdą dziecięcą śmiercią z powodu zatrucia grzybami i współczuję rodzicom, których spotkała taka tragedia. Rozumiem jednak także tych, dla których możliwość zbierania i jedzenia grzybów jest błogosławieństwem. Dobrze byłoby, gdyby Rzecznik Praw Dziecka również postawił się w sytuacji tych rodziców, a na swojej stronie internetowej zamieścił – zamiast apeli o rezygnację z grzybów – zasady bezpiecznego grzybobrania.

Są w naszym kraju rodzice, którzy jedzą grzyby i podają je swoim dzieciom, dziękując Bogu za to skromne, ale darmowe i - wbrew powszechnej opinii - wcale nie bezwartościowe pożywienie. Chociaż są bardzo biedni, potrafią cieszyć się tym, co mają: bliskością lasu i możliwością zbierania jagód i jeżyn latem, a jesienią – grzybów. I, oczywiście, kochającą się rodziną, zasiadającą razem do skromnego, ale wspólnego posiłku, np. ziemniaków w sosie przygotowanym przez mamę z grzybów, które tata zbierał w lesie od czwartej nad ranem (po czym poszedł do pracy, z której wynagrodzenie nie umożliwia jednak zaspokojenia wszystkich potrzeb rodziny).

Źli rodzice?

Ci rodzice bywają linczowani za każdym razem, gdy jakieś dziecko zatruje się grzybami. Są oskarżani o nieodpowiedzialność, działanie na szkodę dzieci, brak wyobraźni i wiedzy, a nawet... celowe trucie własnych dzieci (!). Internauci pastwią się nad rodzicami, a dziennikarze wzbudzają panikę, bezrefleksyjnie kopiując błędne statystyki i sugerując, że problem jest ogromny, a ryzyko – straszne. W rzeczywistości jednak statystyki zatruć grzybami są znacznie niższe od najczęściej podawanej, rozpowszechnionej w 2010 roku przez Rzecznika Praw Dziecka liczby 500–1000 zatruć rocznie (http://www.brpd.gov.pl//detail.php?recid=1283), i przedstawiają się następująco:

statystyki

Żródło: „Zatrucia grzybami w Polsce w latach 1991-2012” – publikacja Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, która od 1977 roku prowadzi systematyczne badania statystyczne zatruć grzybami w Polsce

RPD apelował, by nie podawać dzieciom potraw z grzybami, i wyrażał opinię, że „bez spożywania grzybów da się żyć”. Czy wystosuje również apel o rezygnację z samochodu? Liczba śmiertelnych ofiar zatruć grzybami jest bowiem... kilkaset razy mniejsza od liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Jak widać na powyższym wykresie, np. w 2010 roku 88 osób zatruło się grzybami, a zmarło z tego powodu 7 osób, natomiast w wypadkach drogowych 48 952 osoby zostały ranne, a 3907 (w tym 112 dzieci do 14 roku życia) poniosło śmierć. I choć można znaleźć różne statystyki zatruć grzybami, żadne z nich nie są aż tak zatrważające jak statystyki ofiar wypadków drogowych. Nikt jednak nie linczuje rodziców jeżdżących autem z własnymi dziećmi lub przechodzących z nimi przez przejście dla pieszych, ani nie przekonuje, że bez samochodu da się żyć.

Złe grzyby?

Nie jest ponadto prawdą, że grzyby nie posiadają żadnych wartości odżywczych. W artykule „Związki biologicznie aktywne zawarte w grzybach jadalnych i ich korzystny wpływ na zdrowie” opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Postępy Higieny i Medycyny Doświadczalnej”, czytamy, że grzyby dostarczają znacznych ilości witamin z grupy B, zwłaszcza pirydoksyny (B6), niacyny, ryboflawiny (B2) i tiaminy (B1) oraz witaminy C, a także pierwiastków takich jak żelazo, potas, magnez, cynk, mangan, selen, fosfor i miedź.

Z również naukowego artykułu „Skład, wartość odżywcza oraz właściwości zdrowotne grzybów pozyskiwanych ze stanowisk leśnych”, opublikowanego w czasopiśmie Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika „Kosmos: Problemy Nauk Biologicznych”, można natomiast dowiedzieć się, że grzyby:

Mogą być cennym uzupełnieniem diety ze względu na zawartość łatwo przyswajalnych aminokwasów, minerałów, witamin i błonnika. Wiele gatunków zawiera również substancje biologicznie aktywne, mające zastosowanie w przeciwdziałaniu i leczeniu chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów i chorób serca. Związki czynne zawarte w owocnikach mają dolność obniżania poziomu cukru i cholesterolu we krwi oraz wykazują działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, antywirusowe i antyoksydacyjne. Pewnym zagrożeniem, wynikającym ze spożycia grzybów, może być zawartość w owocnikach metali ciężkich, spowodowana ich wysoką bioakumulacją. Dlatego istotne jest, aby nie zbierać grzybów w miejscach skażonych oraz przestrzegać dopuszczalnych ilości ich jednorazowego spożycia. Z pewnymi ograniczeniami, dotyczącymi określonych grup ludności, grzyby mogą być rekomendowane jako żywność prozdrowotna.

Rzeczywiście nie powinno się podawać grzybów małym dzieciom, ale starszym jak najbardziej można, oczywiście z zachowaniem środków ostrożności, o których informuje w swoich materiałach poradnikowych Główny Inspektorat Sanitarny: ZOBACZ FILM!

Podejmuję ten temat po raz kolejny i ponownie napiszę w tej sprawie do Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ edukowanie rodziców uważam za skuteczniejsze od potępiania ich i wpędzania w poczucie winy oraz zniechęcania do grzybów i wzbudzania paniki, zwłaszcza na podstawie błędnych informacji. W artykule, z którego pochodzi powyższy wykres, czytamy, że zatrucia grzybami wykazują tendencję spadkową, na co mają wpływ takie czynniki jak:

1) dostępność atlasów,

2) publikacje w czasopismach,

3) informacje w telewizji, w radiu i w internecie,

4) kursy grzyboznawcze i kursy dla klasyfikatorów,

5) poradnictwo,

6) działania oświaty zdrowotnej (plakaty, broszurki, wystawy grzybów),

7) pogadanki i prelekcje w szkołach i przedszkolach.

Czyli właśnie: edukacja! Nie lincz albo przekonywanie, że bez grzybów da się żyć.

Anna Golus

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.