Gwizd, świst, tumany pary i czarnego dymu unoszące się nad Ogrodami Watykańskimi - tak wyglądał odjazd pierwszego pociągu ze stacji za Spiżową Bramą do Castel Gandolfo. W piątek uroczyście zainaugurowano to połączenie kolejowe.
Będzie ono jedną z atrakcji dla turystów przybywających do Rzymu.
Specjalna kolejka połączy, jak podkreślano, „dwa Watykany”, czyli siedzibę papieża za Spiżową Bramą i podrzymską rezydencję, miejsce odpoczynku wielu papieży. Pociągi z Watykanu do Castel Gandolfo kursować będą w każdą sobotę. To inicjatywa przygotowana z myślą o pielgrzymach, którzy będą masowo przybywać do Rzymu w Roku Świętym, rozpoczynającym się 8 grudnia.
W przeddzień pierwszego kursu turystycznego dziennikarze, przedstawiciele Watykanu i włoskich kolei pojechali starym pociągiem, który ciągnął stuletni parowóz. W składzie była też salonka, którą podróżował Jan XXIII w 1962 roku do Loreto i Asyżu.
Dyrektor Muzeów Watykańskich profesor Antonio Paolucci powiedział dziennikarzom w drodze do Castel Gandolfo, że papież Franciszek poparł inicjatywę organizowania kolejowych wycieczek do posiadłości koło Wiecznego Miasta, do której on sam nie jeździ. Dzięki temu - podkreślił Paolucci - ożywiony zostanie ruch turystyczny w Castel Gandolfo, w ostatnich latach bardzo ograniczony z powodu nieobecności papieża. Jego emerytowany poprzednik, Benedykt XVI, jeździ tam rzadko.
Turyści, którzy przyjadą pociągiem do Castel Gandolfo, będą mogli zwiedzić część Pałacu Apostolskiego oraz wystawę urządzoną w kilku jego komnatach, gdzie powstało teraz muzeum. Wystawiono tam szaty i ornaty papieży, ich portrety, historyczne stroje służby i straży z papieskiego dworu. Jest też tron Piusa IX.
Można zobaczyć okno z balkonem, z którego do wiernych przemawiali kolejni papieże. Na dziedzińcu, na którym gromadzili się latem wierni podczas audiencji generalnych i spotkań na południowej modlitwie, stoi czarna limuzyna, którą Jan Paweł II jeździł po terenie posiadłości o powierzchni 55 hektarów, gdzie jest około 20 kilometrów dróg.
Pałac, który od ponad 2 lat, czyli od ustąpienia Benedykta XVI stoi pusty, udostępniono zwiedzającym po raz pierwszy w jego historii. Na trasie zwiedzania papieskiego pałacu jest też wielki taras, z którego rozciąga się widok na malownicze jezioro Albano. Po tarasie tym Jan Paweł II przechadzał się ze swoimi gośćmi, którzy podziwiali stamtąd całą okolicę.
Wcześniej Franciszek podjął decyzję o otwarciu ogrodów podrzymskiej posiadłości dla turystów. Mogą oni również zwiedzać znajdujące się tam gospodarstwo rolne, z którego produkty trafią na papieski stół.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/265046-gwizd-swist-i-kleby-dymu-wyruszyl-pierwszy-pociag-do-castel-gandolfo