Paralotniarz z Białegostoku został zatrzymany przez białoruskie służby graniczne za naruszenie przestrzeni granicznej tego kraju. Mężczyzna wdarł się na terytorium naszego wschodniego spotkania.

Państwowy Komitet Graniczny Białorusi powiadomił polskie służby graniczne o nielegalnym przekroczeniu granicy. Mieszkaniec Białegostoku został zatrzymany w obwodzie grodzieńskim na Białorusi za nielegalne przekroczenie granicy na paralotni.

Młody człowiek miał ze sobą radiostację, smartfon, latarkę, środki pierwszej pomocy medycznej, tabletki bez opakowania, prawo jazdy, karty bankowe oraz pieniądze. Według słów obywatela Polski, stracił on w powietrzu orientację w terenie

—napisano w komunikacie Komitetu.

Wobec Polaka wszczęto sprawę administracyjną za nielegalne przekroczenie granicy przy użyciu bezsilnikowego sprzętu latającego.

Mężczyzna wrócił do domu.

Nie jest to pierwszy przypadek nielegalnego przekroczenia białoruskiej granicy drogą powietrzną. W 2012 r. dwaj obywatele Szwecji wleciało na Białoruś od strony Litwy samolotem i zrzuciło nad Mińskiem i jego okolicami pluszowe misie z apelami o wolność słowa. Po dokonaniu zrzutu wrócili z powrotem na Litwę.

ann/dziendobry.bialystok.pl/PAP