Strażacy szacują, że ostatniej nocy w wielu miejscach wschodniej i południowej Polski spadło nawet 40 litrów wody na metr kwadratowy. IMiGW ostrzega, że poziom rzek w południowo-wschodniej części Polski gwałtownie wzrasta. Stan alarmowy ogłoszono w trzech województwach!

Największe opady zanotowano w Bieszczadach i w Beskidzie Niskim, m.in. na stacjach telemetrycznych w Sakowczyku (59,8 l/mkw. opadów za ostatnią dobę), w Terce (52,4 l/mkw.), Tarnawie Niżnej (52,2 l/mkw.), a także w Nowym Żmigrodzie (48,6 l/mkw.). Na pozostałym obszarze województwa sumy opadów miejscami wyniosły ok. 30 l/mkw.

—poinformowała rzecznik Prasowy Wojewody Podkarpackiego Małgorzata Oczoś-Błądzińska.

Wśród miast, gdzie odnotowano największe opady, znalazł się Terespol, gdzie w ciągu doby spadły 52 mm deszczu. W Zamościu spadło 47 mm wody, a w Lublinie 41 mm. W ciągu 3 dni suma opadów w Terespolu i Zamościu wyniosła 58 mm. To wystarczyło, aby w bardzo wielu miejscach doszło do podtopień dróg i zabudowań.

To niestety nie koniec intensywnych opadów.

W najbliższych dniach na Podkarpaciu mogą wystąpić kolejne, intensywne opady deszczu. IMiGW wydało komunikaty ostrzegawcze dla trzech województw. Na Podkarpaciu i we Świętokrzyskim synoptycy ogłosili drugi stopień zagrożenia hydrologicznego. Najbardziej poważna sytuacja ma wystąpić w Małopolsce, gdzie wydano komunikat o trzecim stopniu zagrożenia.

ann/twojapogoda.pl/se.pl