Walczą o honor, sławę i ... medale. Do Malborka zjechało 500 rycerzy z 25 krajów świata. ZOBACZ ZDJĘCIA

fot.PAP/Adam Warżawa
fot.PAP/Adam Warżawa

Słychać szczęk mieczy i dźwięk łamiących się drzewcy średniowiecznej broni. W Malborku trwają Mistrzostwa Świata w Walkach Rycerskich. Na turniej zjechało pół tysiąca rycerzy z sześciu kontynentów.

Po dwóch dniach mistrzostw Polska pozostaje niepokonana w walkach mężczyzn. Rycerze walczą niemal do upadłego i nie oszczędzają ani siebie, ani broni.

Gdyby nie dobra zbroja, to wiele ciosów wyprowadzanych przez rycerzy byłoby ciosami śmiertelnymi

—mówił w „Radiu Gdańsk” Hubert Filipiak, prezydent Międzynarodowej Federacji Rycerskiej IMCF.

W walkach rycerzy dopuszczane są nawet zapasy, miecze wtedy tracą na znaczeniu, a wojownicy rzucają się jeden na drugiego.

Niezwykle widowiskowe są starcia grupowe.

Reguły są proste. Walczy się dopóki stoi się na nogach. Celem jest by drużyna jak najszybciej położyła całą drużynę przeciwnika na ziemi,

—tłumacz Hubert Filipiak.

Biało-czerwoni mają już na koncie cztery medale. Mistrzostwa potrwają do 3 maja.

ann/malbork.naszemiasto.pl/radiogdansk.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.