Dziś pod Narodowym głodnych nie było. Degustujących zaś tłumy. Nic dziwnego, ów Start Sezonu Żarcie Na Kółkach, to rekordowy pod względem wielkości i zasięgu, ogólnopolski zjazd foodtrucków. Do tego muzyka, bar, strefa chillout i gry planszowe.

Żarcie Na Kółkach trzeci raz zawitało w okolice Stadionu Narodowego. Ponoć, nieco wcześniej niż zwykle, skuszone piękną, wiosenną pogodą. Błonie Stadionu wypełniło ponad 60 niezwykłych, często zabawnych pojazdów oferujących Kuchnie Świata, Słodkości i Kawę. Te szamochody, jadłowozy, mobilne gastronomie, foodtrucki, czyli małe — wielkie Żarcie Na Kółkach, z każdym sezonem przyciąga coraz większe grono smakoszy i ciekawskich obserwatorów.

Osobliwe pojazdy, często przywołujące na myśl szaleńczą, dziecięcą kreskówkę, oryginalne, niejednorodne menu, gdzie obok niekwestionowanych burgerów, oferowano dania z całego świata, niczym podróż palcem po mapie: Meksyk, Japonia, Węgry, Włochy, Anglia, Polska, Chiny, Jamajka. Pieczone ziemniaczki, świeże sushi, grillowane warzywa, zapiekanki, kanapki, zupy, lody, ciastka, wafle, ryby, tacos, gofry, dania fit i wege, szejki, koktajle, naleśniki desery oraz inne napoje. Mały i duży, na dwóch nogach i na czterech łapach, każdy wodził nosem i wzrokiem w poszukiwaniu odpowiedniego smakołyku. A potem chrupał w skupieniu otulony promieniami słońca, nęcony nową dawką woni z kolejnego wesołego samochodu.

Idea tej specyficznej formy oferowania jedzenia warszawiakom jako Żarcie Na Kółkach zrodziła się latem 2013 i miała być zaledwie pomysłem jednorazowym. Okazało się jednak, iż idealnie wpisała się w zapotrzebowanie ludzi i miasta stając się największym wydarzeniem foodtruckowym w naszej części Europy i pierwszym festiwalem skupiającym wyłącznie mobilne gastronomie w Polsce. Żarcie Na Kółkach działa również pod Pałacem Kultury, nad Wisłą, oraz w innych miejscach Warszawy.