Przynieś do szkoły papier, odtwarzacz DVD lub inne pomoce - będziesz mieć lepszą ocenę

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Czy to jest jeszcze wychowanie? Rada Rodziców Szkoły Podstawowej nr 202 w Nowosolnej w Łodzi urządziła w tym roku akcję pt. „Przynieś prezent Mikołajowi”. Rzeczy, które należało przynieść do szkoły, to np.: farby, kredki, papier, a nawet odtwarzacz DVD. W zamian za prezent dla szkoły można dostać lepszą ocenę z zachowania.

Czy coś za coś to nowa szkolna filozofia?

Na świetlicy młodszej przydałby się odtwarzacz DVD, a na obu komunikatory typu walkie-talkie do komunikacji między nauczycielami, jeśli akurat są na boisku lub w sali audio…

— można przeczytać w ulotce reklamującej akcję, którą cytuje „Dziennik Łódzki”.

W zamian za dary dla szkoły dzieci z klas 4-6 dostają punkty potrzebne do uzyskania wyższej oceny z zachowania.

Część rodziców nie kryje oburzenia.

To uczenie dzieci, że oceny można sobie kupić

— denerwuje się jeden z ojców.

Poza tym nie każdego stać na prezenty dla szkoły. Rodzic nie ma jednak nic przeciw angażowaniu się w życie szkoły i wspieraniu jej.

Jednak uważam, że powinno się to robić z dobrego serca, najlepiej anonimowo, a nie na ocenę

—mówi.

Okazuje się, że akcję wymyśliła rada rodziców, a dyrekcja szkoły zgodziła się na to, żeby przynoszenie prezentów dla placówki nagradzać punktami.

Zgodnie z zaakceptowanym przez rodziców regulaminem ocen z zachowania, za udział w akcjach charytatywnych można dostać dodatnie punkty. Organizatorzy spytali się, czy w przypadku tej zbiórki dzieci też mogą dostawać punkty i uzyskali zgodę

—- wyjaśnia Wiesława Sobczyk, dyrektor szkoły.

Dodatkowe punkty są m.in. za frekwencję, redagowanie gazetki i sprzątanie. Za akcję charytatywną można uzyskać maksymalnie 5 pkt, więc z samej tej akcji lepszej oceny nie będzie

—tłumaczy dyrektorka.

Może w samej akcji nie ma nic złego, rada rodziców jest aktywna i chce, by szkoła była jak najlepiej wyposażona, ale czy nie jest to jeden z wielu przykładów na degrengoladę polskiej edukacji? Jest tak źle, że rodzice muszą finansować papier, nie mówiąc już o tym, że w wielu przypadkach kupują dywany, zabawki żeby sześciolatki w szkole czuły się lepiej? A szkoła w zamian daje dziecku punkty za zachowanie…

ann/dzienniklodzki.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.