Dzieci na "pełen etap" w żłobku, rodzice nie mają wyboru

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Polskie maluchy przebywają w żłobkach o 12 godzin tygodniowo więcej niż ich rówieśnicy z innych krajów Unii Europejskiej. Wszystko przez mało elastyczny rynek pracy.

W ramach polityki prorodzinnej i pomocy młodym matkom w powrocie do pracy rząd proponował wprawdzie wprowadzenie funkcji opiekuna dziennego i tworzenie klubików dziecięcych. Rozwiązania te miały ułatwić opiekę nad najmłodszymi dziećmi. Niestety skończyło się jak zwykle na dobrych chęciach i medialnych, pięknych zapowiedziach.

Średni czas pobytu polskich maluchów w żłobkach to ponad 39 godzin. To plasuje nas pod tym względem na drugim miejscu od końca w Europie. Gorzej jest tylko w Portugalii. Najmłodsze dzieci spędzają w placówkach opieki średnio około 8 godzin dziennie - wynika z tegorocznego raportu organizacji Eurydice, analizującej systemy edukacyjne w Europie. Zaś GUS podaje, że 35 proc. żłobków pracuje nawet 10 godzin na dobę

—alarmuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Małe dzieci podobnie jak ich rodzice idą do żłobka na pełny etat. Polski rynek pracy jest mało elastyczny, rodzice boją się stracić źródło dochodu więc dostosowują się do wymagań pracodawcy, jeśli więc uda im się dostać miejsce w żłobku zmuszeni są zostawiać są swoją pociechę na cały dzień. Okazuje się, że liczba potomków wcale nie skraca czasu pracy rodziców: zaledwie 6 proc. pracowników z jednym dzieckiem korzysta z niepełnego etatu. Przy trójce jest to trochę więcej, ale 7,5 proc. i tak plasuje nas w ogonie Europy.

Zdarza się, że dziecko zostaje w żłobku nawet na 10 godzin dziennie, bo rodzice pracując w innej miejscowości niż jest żłobek, nie mogą go wcześniej odebrać. Pracodawcy nie są zbyt chętni do tego, by zatrudniać rodziców w bardziej elastycznej formie pracy, dzięki której można godzić obowiązki zawodowe z wychowywaniem dziecka.

O tym jak duże jest zapotrzebowanie na opiekę, świadczą pojawiające się oferty żłobków działających pełną dobę

—informuje gazeta.

Z takich ofert korzystają samotni rodzice, którzy muszą wyjeżdżać służbowo i nie mają z kim zostawić dziecka.

Z badań Eurydice wynika, że fakt, czy dzieci przed pójściem do szkoły korzystały z różnych form opiek, poza rodzicami, wpływa na to jak dzieci radzą sobie później w szkole. Dzieci, które więcej czasu spędzają z rodzicami osiągają najczęściej lepsze efekty.

Osiem godzin dziennie bez mamy i taty to dla dziecko poniżej trzeciego roku życia o wiele za dużo. Tylko, że czasem rodzice po prostu nie mają wyjścia.

ann/ „Dziennik Gazeta Prawna”

———————————————————————————————————————-

Tę książkę powinien przeczytać każdy rodzic! „Dzieciństwo w oblężeniu. Łatwy cel dla wielkiego biznesu”.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.