Klasyczny „cud nad urną”: wieś wybrała kandydata PiS, a wygrał… ten z PSL

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Nie tylko wyborom do sejmików wojewódzkich towarzyszyły nadprzyrodzone zjawiska, które spowodowały szokująco wysoki wynik PSL. Podobne „cuda nad urną” miały miejsce na niższych szczeblach.

Jak informuje „Tygodnik Ostrołęcki”, prawie 100 osób podpisało się pod protestem wyborczym, złożonym w ostrołęckim sądzie po wyborach do rady gminy Baranowo w okręgu obejmującym sołectwo Zawady (woj. mazowieckie).

Mieszkańcy Zawad chcą ponownego przeliczenia głosów. Ich zdaniem, wyniki nie odzwierciedlają tego jak faktycznie głosowali mieszkańcy wsi

— podaje tygodnik.

Wedle oficjalnych wyników, radnym z tego okręgu został kandydat PSL Józef Płoski, który dostał 100 głosów. Za nim miał uplasować się Janusz Kuta z PiS z 95 głosami.

Po ogłoszeniu wyników mieszkańcy popierający Janusza Kutę zrobili swoisty sondaż – przepytywali się wzajemnie i wyszło na to, że głosowało na niego ponad 100 osób. Jak sami przyznają, nie mają dowodów na wyborcze oszustwa, ale nie widzą też powodów, żeby nie wierzyć tym, którzy teraz zarzekają się, że zagłosowali na kandydata z komitetu PiS

— relacjonuje „TO”.

Protestujący, jak zaznacza tygodnik, podnoszą też inną okoliczność, która każe im wątpić w rzetelne policzenie głosów.

Mężowi zaufania reprezentującemu kandydata PiS utrudniano obserwowanie procesu liczenia głosów

— opowiada jeden z mieszkańców Zawad.

Sytuacja w tej miejscowości to niestety klasyka wyborów samorządowych 2014. Mieszkańcy małych Zawad posmakowali „cudu nad urną” w pigułce.

JUB/ to.com.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych