Młodego wina czas, czyli o fenomenie Beaujolais Nouveau

fot. FreeImages
fot. FreeImages

Obecny tydzień, a w szczególności weekend upłyną w wyjątkowym klimacie, pierwszego młodego wina serwowanego przed adwentem, Beaujolais Nouveau (czyt.: Bożole Nuwo). Tradycyjnie święto tego francuskiego wina przypada co roku w każdy trzeci czwartek listopada, ale pierwsze butelki otwierane są już w środę o północy, co jednocześnie zwiastuje huczne balowanie, które potrwa do niedzieli.

Choć zwyczaj picia młodego wina w regionie Beaujolais istnieje od dawna, to napędzony marketingiem od roku 1985 stał się absolutnie globalną tradycją, która każdego roku jednoczy przy stole kolejnych wielbicieli wina, nie tylko tego na północ od Lyonu Francji. Włosi degustują swoje Novello, którego zadaniem jest cieszyć świeżością „pierwszej winnej przyjemności jesieni”, Węgrzy piją Portugiesera, o których mawia ich producent „Otworzyć, pić i cześć!”, a my nasze wino świętomarcińskie serwowane dokładnie na 11 listopada. W tym roku beaujolais nouveau, znane również jako beaujolais primeur, trafiło na stoły dokładnie 20 listopada.

Choć wbrew ogólnej fascynacji owym trunkiem wino to charakteryzuje cierpki posmak. Jednocześnie znawcy określają je jako wino płaskie, które jedynie w dobrych latach obdarzy nas wyraźną świeżością i owocowym smakiem. Nastawieni na bogaty bukiet w kieliszku bądź na podniebieniu, doświadczymy rozczarowania. Serwowane z lekkimi czerwonymi mięsami bądź serami, dopełni posiłku. Można je schładzać do 12 stopni.

Bo też takie to jest wino – dziecięce, infantylne, urocze. Nie wymaga się od niego, celebruje się samo jego istnienie, to, że się pojawiło, że est arrivé! Celebruje się jego obecność raczej w większym gronie, ciesząc się wspólnie, wysyła się fotki na facebooki i instagramy: zobaczcie, już jest, już przyszło, zebraliśmy się wokół niego

— napisał Marcin Jagodziński na stronie winicjatywa.pl

Fenomen Beaujolais robi dziś niemałe wrażenie. W południowo-wschodniej części Burgundi winnice zajmują ok. 10 km szerokości i 150 km długości, a rocznie produkuje się tu ponad 1,2 miliona hektolitrów wina. Wszystkie w tym regionie powstają z jednego szczepu winogron: Gamay. Jednak ze względu na zróżnicowany klimat wina z Beaujolais charakteryzuje różnorodny charakter. Te z północy, długo dojrzewające o własnej apelacji, określa się jako szlachetne. Wina z centralnego rejonu zaliczane są do średniej klasy (apelacja Beaujolais Villages). Na południu zaś, produkuje się tanie wina apelacji Beaujolais.

Jednocześnie każde z nich wyróżnia jasna fiołkowa barwa i lekki, świeży, owocowy aromat.

Cudze chwalimy, swego nie znamy! Powoli na salony wraca tradycja picia wina świętomarcińskiego. W Polsce dzieje się to za sprawą podkrakowskiej Winnicy Srebrna Góra, która wprowadziła na rynek wino z charakterystyczną gęsią na etykiecie.

Nowinka przypadła do gustu miłośnikom wina, o czym świadczy bardzo szybka wyprzedaż dostępnych butelek. W Vinotece kupiłem jedną z ostatnich butelek czerwonego Świętomarcińskiego. Białe już się skończyły, choć przyszedłem drugiego dnia od wprowadzenia ich na rynek

— napisał Arkadiusz Mroziński na swojej stronie winotes.pl.

Kult św. Marcina i świetomarcińskie zwyczaje znane były już w średniowieczu. Dotyczyły one również młodego wina, które właśnie o tej porze zwykle kończyło fermentację, klarując się. Sam zwyczaj pijania świętomarcińskiego trunku dotyczył głównie Europy środkowej i dawnych krajów habsburskich, gdzie przepisy prawne zezwalały właśnie w tym dniu rozpocząć sprzedaż tak młodego trunku. Dziś zwyczaje te pielęgnują producenci win z Austrii, Czech, Słowacji, Węgier i nareszcie również dotyczy to Polski.

Miejmy nadzieję, że owa tradycja rzeczywiście powróci w nasze progi, zważywszy na fakt, iż oferowane wino z podkrakowskiej winnicy znika w okamgnieniu, kojarzone jest ze slow food, wartościowym jadłem, gronem przyjaciół biesiadujących przy stole, nadchodzącym świątecznym klimatem i rodzima tradycja pielęgnowaną za naszych dziadków.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.