Bar to serce życia we Włoszech. Potwierdzają to ogłoszone ostatnio dane: każdego dnia 130 tys. barów w całym kraju odwiedza 20 milionów klientów zostawiając w nich 50 mln euro. Wielu Włochów zaczyna dzień od kawy w zaprzyjaźnionym barze i tak samo go kończy.
To w tych lokalach wielu kandydatów prowadzi kampanię przed wyborami samorządowymi, a niektórzy w dniu głosowania urządzają nawet w nich swoje sztaby, w których oczekują na wyniki. To tam dyskutuje się o wynikach meczów i polityce, a większość osób tylko przy porannej kawie czyta gazety.
Imponującą statystykę, która obrazuje skalę popularności tych miejsc, podała włoska federacja handlu i usług.
Zwraca się uwagę zarówno na społeczny, jak i ekonomiczny aspekt ogromnego przywiązania Włochów do lokalnych barów, w których można wypić poranne espresso czy cappuccino, zjeść drugie śniadanie i szybki obiad czy kupić mleko. Bary, jak wynika z przedstawionego raportu, to jedne z najbardziej cenionych przez konsumentów miejsc. Regularnie stołuje się w nich około 12 milionów osób w Italii. Wybierają je z powodu serdecznego klimatu i znajomej obsługi oraz atrakcyjnych cen. Śniadanie kosztuje średnio 2,20 euro, a obiad - 6,40 czyli znacznie mniej niż w innych lokalach.
W branży tej pracuje 360 tysięcy osób. Choć liczby wskazują na ogromny jej sukces, to jednak głównie z powodu kryzysu w zeszłym roku w Italii zamknięto ponad 13 tysięcy barów. Odnotowano jednocześnie, że od 2011 r. o połowę wzrosła liczba lokali należących do cudzoziemców, przede wszystkim chińskich imigrantów.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/222919-bar-to-serce-zycia-we-wloszech-tu-wielu-kandydatow-prowadzi-kampanie-przed-wyborami-samorzadowymi