A wydawać by się mogło, że takie rzeczy potrafi tylko samochód Jamesa Bonda. Tymczasem słowacka firma Aeromobil zaprezentowała latający samochód.

Twórca samochodu Stefan Klein, od ponad 20 lat pracował nad urzeczywistnieniem marzenia o latającym samochodzie. Aeromobil 3.0 otrzymał już zgodę Słowackiej Federacji Lotnictwa Ultralekkiego, dzięki czemu wszedł w ostatnią fazę testów w rzeczywistych warunkach - informuje moto.onet.pl.

Auto ma spełniać wszelkie cechy zwyczajnego samochodu. Ma pasować do standardowego miejsca parkingowego, tankować się go będzie na zwykłej stacji benzynowej. Oprócz tego będzie od dostosowany do startu i lądowania na każdym lotnisku świata. W środku zmieszczą się dwie osoby.

Warto byłoby jeszcze popracować nad tym, żeby można było startować pionowo z każdej drogi. Wtedy byłoby to idealne auto na polskie drogi. Ech… pomarzyć można.

ann/http://moto.onet.pl