3,5 tys. pedagogów podpisało się pod petycją w sprawie przesunięcia terminu egzaminu szóstoklasisty - informuje „Rzeczpospolita”.

Pedagodzy mają zastrzeżenia do organizacji przyszłorocznego egzaminu uczniów kończących szkołą podstawową, który podobnie jak w latach poprzednich, odbędzie się na początku kwietnia, ale według nowych zasad. W 2015 r. uczniowie otrzymają wyszczególniony wynik z języka polskiego, obcego oraz matematyki. Do tej pory otrzymywali jedną notę.

Nauczyciele uważają, że odbędzie się on za wcześnie i nie będą mieli wystarczające dużo czasu na solidnie przerobienie całości materiału. Poza tym wyniki sprawdzianu będą mogły zostać podstawą weryfikacji jakości pracy nauczyciela. Pedagodzy domagają się przesunięcia terminu egzaminu na początek czerwca lub wskazania treści podstawy programowej, która nie będzie obowiązywać na sprawdzianie, co pozwoli na solidne przygotowanie uczniów do egzaminu.

Marcin Karpiński z Pracowni Matematycznej Instytutu Badań Edukacyjnych zaznacza, że by zrealizować program matematyki w szóstej klasie potrzeba 32 tygodni, więc lekcje powinny trwać do końca maja.

Ministerstwo Edukacji Narodowej broniąc swojej decyzji podkreśla, że sprawdzian nie na funkcji selekcyjnej, ale informacyjną  i nie wpływa na ukończenie szkoły.

Jednak jak przyznała Joanna Dębek, rzeczniczka MEN, sprawdzian jest źródłem informacji o skuteczności nauczania przez nauczycieli.

Jak widać, chaos w jakim pogrąża się system edukacji pod rządami PO jest coraz większy…

ann/”Rzeczpospolita”