Nowa, piękna droga w 5 dni! Takie rzeczy tylko przed wyborami

fot.freeimages.com
fot.freeimages.com

W roli kiełbasy wyborczej sprawdzają się rożne rzeczy, które można zaoferować przyszłym wyborcom. Obietnice słabo już się sprawdzają, liczą się konkrety. Na przykład nowa droga.

Niecały tydzień wystarczył, by mieszkańcy wsi Bogusze (woj. podlaskie) doczekali się nowej drogi. Zamiast dziur i kocich łbów - nowy asfalt. To przedwyborczy cud.

Ciekaw jestem, jaka okaże się trwałość tej cieniutkiej nakładki wylanej bezpośrednio na drogę żwirową bez wymiany gruntu i wykonania solidnej podbudowy. Żeby wkrótce nie okazało się, że po raz kolejny wywalono grube publiczne pieniądze, aby osiągnąć prywatnie wygraną w wyborach

— mówi Kurierowi Porannemu Piotr Kułakowski, radny Rady Miejskiej w Sokółce.

Tempo prac było naprawdę ekspresowe. Radni przesunęli środki w budżecie na wykonanie tej drogi i po kilku dniach droga była gotowa. Koszt to 60 tysięcy złotych.

Nie było uroczystego otwarcia i przecinania wstęgi.

Spotkaliśmy się wieczorem z mieszkańcami wsi i wypiliśmy szampana

— zaznaczył Tomasz Tolko, sołtys Bogusz.

Okoliczni kandydaci w wyborach samorządowych tłumaczą, że nie był to żaden przedwyborczy zabieg, tylko konieczność. Zawrotne tempo budowy drogi to tylko zbieg okoliczności.

Jakoś tak się składa, że przy okazji każdych kolejnych wyborów zbiegów okoliczności mamy co niemiara.

ann/poranny.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.