Bardzo niechciany pacjent. Odsyłany od szpitala do szpitala

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Czy lekarz może odmówić przyjęcia pacjenta w ciężkim stanie? Okazuje się, że może. Mieszkanka Kątów Wrocławskich została decyzją lekarza zabrana z przychodni przez karetkę pogotowia i była wożona ambulansem od szpitala do szpitala. Dopiero w czwartej placówce, po awanturze wywołanej przez syna kobiety, udało się znaleźć wolne łózko. Tę bulwersującą historię opisało Radio Wrocław.

Mama jest po operacji guza trzustki i wiedzieliśmy, że potrzebuje szybkiej pomocy. Pani doktor stwierdziła, że mamie jest potrzebna pomoc szpitalna, wypisała skierowanie i zadzwoniła po karetkę.

mówił syn kobiety. Jego relację potwierdza zastępca dyrektora wrocławskiego pogotowia ratunkowego Andrzej Czyrek.

Ratownicy robili wszystko, aby pomóc chorej - karetka krążyła po mieście prawie dwie i pół godziny.

Dopiero na czwartym oddziale SOR udało się znaleźć miejsce dla chorej.

Powiedziałem, że nikt mnie już stąd siłą nie wyciągnie, nawet policja. Byłem zdeterminowany, zdesperowany

—mówił Radiu Wrocław syn chorej kobiety.

Dyrektor wydziału zdrowia urzędu marszałkowskiego, Jarosław Maroszek - zapytany o komentarz w tej sprawie mówił:

Nie mogła być na czterech SOR-ach. Lekarz nie ma prawa odmówić przyjęcia pacjenta w stanie zagrożenia życia i zdrowia, no chyba, że ten stan był inny.

A jednak ta sytuacja zdarzyła się naprawdę co potwierdzają nawet szpitale.

To był wyjątkowy bieg zdarzeń, myślę, że da nam do myślenia. Nie mamy poczucia winy. Na ogół nie odsyłamy pacjentów, ale akurat tego dnia tak się stało. Natomiast dalsze losy pacjentki są dla mnie niepojęte i bardzo naganne

—tłumaczyła i przepraszała rodzinę zastępca dyrektora jednego z ośrodków - Maria Dytko.

Tłumaczy się też uniwersytecki szpital kliniczny we Wrocławiu.

Trafiła do nas pacjentka, która miała skierowanie do innego szpitala i tam nie została przyjęta. Wstępnie zdiagnozowano pacjentkę i chirurg stwierdził, że nie wymaga przyjęcia na chirurgię ogólną tego dnia. Wskazał więc oddział internistyczny w innym szpitalu, gdzie, według moich informacji, pacjentka pojechała karetką

—powiedziała rzeczniczka szpitala - Agnieszka Czajkowska.

To stan naszej opieki zdrowotnej w pigułce i niestety nie pierwszy taki skandaliczny przypadek.

Czytaj:

Mężczyzna zmarł pod szpitalem. Nie wpuszczono go do środka

Szpital odesłał pacjenta, bo nie miał skierowania. Mężczyzna zmarł

ann/prw.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.