Młodzi Zambijczycy chcą studiować w Polsce. Czują się tu bezpiecznie

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Polska może być atrakcyjnym miejscem kształcenia naszych studentów - powiedział w Poznaniu ambasador Republiki Zambii Bwalya S. K. Chiti. Jego zdaniem, w przyszłym roku w Polsce kształcenie może rozpocząć ok. 100 Zambijczyków.

Rezydujący w Berlinie ambasador Chiti przyjechał do Poznania, by spotkać się z władzami Wyższej Szkoły Handlu i Usług. Jak powiedział na konferencji prasowej, jest zainteresowany możliwościami zwiększenia liczby Zambijczyków na polskich publicznych i prywatnych uczelniach. Obecnie ich liczba jest śladowa. Podkreślił, że walorami Polski są: wysoka jakość kształcenia i niższe koszty nauki, niż w wielu innych krajach.

Z kierunków oferowanych przez poznańską szkołę zainteresowała nas turystyka. Zambia jest krajem górniczym i rolniczym, interesuje nas energetyka i rozwój infrastruktury. Chcemy zwiększać eksport naszych produktów m.in. do Chin i UE. Potrzebujemy wykwalifikowanych pracowników, którzy po studiach w Polsce wrócą do Zambii i przyczynią się do rozwoju naszego kraju

— powiedział.

Jak poinformował, w październiku w Warszawie odbędzie się forum biznesowe, na które przyjadą przedstawiciele zambijskiego biznesu, a także reprezentanci tamtejszych uczelni.

Zapraszamy szkoły wyższe z Polski na rozmowy w trakcie tego forum

— powiedział.

Według dyplomaty, już w przyszłym roku studia w Polsce mogłoby zacząć przynajmniej ok. 100 studentów z Zambii. Przyznał, że nie byłaby to oferta skierowana do wszystkich, bo na początku studenci będą musieli kształcić się na własny koszt.

Drugim krokiem będzie na pewno ustalenie współpracy międzyrządowej, która pozwoliłaby przyjeżdżać do Polski także studentom, których rodziców nie stać na opłacenie nauki

— powiedział.

Jak dodał, młodzi ludzie z Zambii wyjeżdżają na studia do USA, Australii, Wielkiej Brytanii, ich naukę w tych krajach muszą opłacić rodzice. Zdarza się także wymiana studentów z Chinami.

Ambasador Chiti podkreślił, że znakomitym przykładem wykształconego w Polsce studenta z Zambii jest ekonomista, wykładowca akademicki i poseł na Sejm Killion Munyama. Przyjechał on do Polski na początku lat 80. w ramach stypendium rządowego. Ukończył ekonomię na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Na tej samej uczelni uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych.

W Zambii żyje bardzo wiele osób, które studiowały w Polsce i mówią po polsku. W październiku ub. roku w trakcie wizyty w tym kraju spotkał się z nimi premier Tusk. Oni są najlepszymi ambasadorami Polski w Zambii. Z biegiem lat liczba studentów z Zambii stopniowo zaczęła się kurczyć, m.in. ze względu na brak rządowych stypendiów. Teraz chcemy na nowo zachęcać młodych ludzi z tego kraju do kształcenia się w Polsce

— powiedział na konferencji poseł Munyama.

Zambijscy absolwenci polskich uczelni studiowali w Gdańsku, Warszawie, Poznaniu czy Krakowie. Wśród kierunków, jakie wybierali, były m.in. ekonomia, chemia oraz medycyna.

W opinii ambasadora Chiti, Polska cieszy się w Zambii dobrą opinią.

Pracujący w Zambii polscy księża i zakonnice zrobili bardzo dobrą robotę; sprawili, że Polacy mają świetną opinię wśród Zambijczyków. Kraje, w których mówi się po angielsku, mogą być bardziej popularne wśród przyszłych studentów i ich rodziców. Trzeba jednak pamiętać, że koszty pobytu w Polsce są znacznie niższe niż w USA, Australii czy Wielkiej Brytanii, tymczasem jakość edukacji jest taka sama lub nawet wyższa

— powiedział.

Jak dodał, dla wielu zambijskich rodzin wysłanie dziecka do Polski będzie zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem, niż jego wyjazd do USA czy Wielkiej Brytanii.

On tu nie zostanie zaatakowany, nie będzie narażony na kontakt z narkotykami; rodzice nie będą się martwić wysyłając swoje dzieci tutaj na studia. Ponadto coraz więcej polskich uniwersytetów oferuje możliwość kształcenia po angielsku

— powiedział ambasador.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.