Bohaterski czyn Polaka w Irlandii. Pomagał ratować rodzinę z płonącego mieszkania

fot. FreeImages
fot. FreeImages

Bohater” — tak irlandzkie media określają Polaka, który pomagał sąsiadom wydostać się z płonącego domu. Mężczyzna, nie czekając na straż pożarną, ruszył na ratunek matce z dwójką dzieci.

Pożar wybuchł wczesnym rankiem w jednym z bloków mieszkalnych w Dublinie. W mieszkaniu znajdowała się Sarah, matka trójki dzieci, z 3-letnią córką Saharą i rocznym synkiem Tadhgem. Jej męża Daniela i 9-letniego syna nie było wtedy w domu.

Gdy tylko kobieta zobaczyła pożar, chwyciła córkę za rękę i wybiegła na balkon. Jednak ogień odciął drogę do pokoju dziecięcego, gdzie znajdował się Tadhg.

Na pomoc ruszyli sąsiedzi, w tym 33-letni Roman Najdzinowicz. Polak i towarzyszący mu obywatel Węgier za pomocą gaśnicy wyważyli drzwi. Ponieważ gęsty dym i płomienie uniemożliwiły wejście do środka, Najdzjnowicz postanowił dotrzeć tam przez okno.

Wspinał się po balkonach. Nie miał żadnych zabezpieczeń. Bałam się, że spadnie

— opisuje żona Polaka.

Mężczyzna po chwili dotarł do matki i jej dziecka. Na szczęście na miejsce przyjechali strażacy, którzy przy użyciu profesjonalnego sprzętu pomogli rodzinie wydostać się z płonącego mieszkania.

Kobieta i jej mąż przyznają, że nie są w stanie wyrazić wdzięczności wobec sąsiadów, którzy podjęli się tak bohaterskiej akcji ratunkowej.

To wielkie szczęście mieć takich sąsiadów. Nigdy nie zapomnimy tego, co zrobili dla naszej rodziny

— powiedział ojciec trójki dzieci.

lap/Evening Herald

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.