Rozpoczęcie roku szkolnego, to nie jest czas, który dobrze wpływa na psyche minister edukacji. Joanna Kluzik Rostkowska nie tylko twierdzi, że sama pisze podręcznik dla drugich i trzecich klas, nie kupiła dzieciom zeszytów do szkoły, to jeszcze z dziecięcą naiwnością bez żenady przyznaje, że nie ma pojęcia co dzieje się w rządzie.

Jak co roku, ostatnie dni sierpnia, to dla rodziców szał kupowania szkolnych wyprawek. Okazuje się jednak, że to nie jest zmartwienie minister Kluzik-Rostkowskiej. Szefowa MEN postanowiła poradzić sobie z tą sprawą w nietypowy sposób. Kluzik-Rostkowska w ogóle nie kupiła dzieciom przyborów do szkoły. Na pytanie Jarosława Kuźniara, o to ile kosztowała ją wyprawka, pani minister z uśmiechem na ustach odpowiedziała:

Jeszcze nic, gdyż muszę jeszcze to wszystko kupić. Dzisiaj rano dzieci zapytały mnie kiedy idziemy po zeszyty, a ja o 18.00 mam „budżet” bynajmniej nie ten domowy.

Dzieci pani minister nie mają długopisów, ale przynajmniej pierwszoklasiści mają darmowy podręcznik. To nic, że jego jakość wzbudza kontrowersje i nic, że przez to podrożały książki dla innych uczniów. Ale pani minister szczyci się, że go „napisała”, a teraz „pisze” kolejne podręczniki dla starszych klas.

Okazuje się, że pani minister nie tylko nie ma kontaktu z rzeczywistością we własnym domu, ale i nic nie wie o tym, co dzieje się w rządzie.

Jestem kompletnie niezorientowana w tym co się dzieje. Mam nadzieję, że się dowiem czegoś jak za godzinę pójdę na Radę Ministrów. W ciągu najbliższych kilku dni musimy się dowiedzieć kilku ważnych rzeczy. Ja wiem jedno. Ja muszę napisać podręcznik do klasy 2 i 3. Chcę rozruszać szkolnictwo zawodowe i postawić matematykę na wysokim piedestale.

Podobno z Tuskiem do Europy wybiera się Elżbieta Bieńkowska. O tym Kluzik-Rostowska też nic nie wie.

Jest Pan doskonale poinformowany, w przeciwieństwie do mnie. Nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Ostatnie kilka dni spędziłam zupełnie poza środowiskiem Platformy.

Całe szczęście pani minister przynajmniej zdaje sobie sprawę, że niedługo zmieni jej się szef.

Wiem oczywiście o tym, że premier został przewodniczącym Rady Europejskiej

—pochwaliła się minister Kluzik-Rostkowska.

Uff. Z taką minister polska edukacja na pewno nie zginie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kluzik-Rostkowska rozdaje elementarze: „To jest najbardziej skonsultowana książka świata”

tvn24/tk