Lwica Sirga została porzucona przez matkę. Sama mogła nie przetrwać. Uratowali ją ekolodzy w Botswanie. Odwdzięcza im się w nietypowy sposób.

Valentin Gruener i Mikkel Legarth z organizacji Modisa Wildlife Project w Botswanie uratowali życie małej lwicy. Dziś zwierzę ma już dwa lata i choć Sirga jest dorosła, wciąż zachowuje się jak mały kotek. Traktuje opiekunów jak członków swojego stada.

Sirga została opuszczona przez swoją matkę i zostawiona w buszu z rodzeństwem. Gdyby nie pomoc ludzi, Sirga umarłaby z głodu albo zostałaby zabita przez inne drapieżniki. Całe szczęście trafiła na Valentina i Mikkela, którzy uratowali jej życie. Tyle szczęścia nie miało jej rodzeństwo, które nie przeżyło.

Póki co Sirga żyje w świetnych warunkach ze swoimi ukochanymi opiekunami. Niedługo jednak, kiedy tylko będzie gotowa, ma wrócić do buszu i żyć jak normalny lew.

fakt.pl/tk