Indie to z pewnością kraj pełen biedy, ale okazuje się również, że także ekstrawagancji. Gdy miliony ludzi głodują, multimilionerzy spełniają swoje największe i najbardziej absurdalne kaprysy. Jeden z nich, Mankadż Parach, kupił sobie zaskakujący prezent urodzinowy — koszulę wartą ponad pół miliona złotych.

Na jej cenę z pewnością miał wpływ materiał z jakiego została wykonana. Warta 127 funtów (ok. 650 tys. zł) i ważąca ponad 4 kg koszula jest w całości zrobiona z ok. 20 karatowego złota. Na specjalne zamówienie przez dwa miesiące szyło ją 20 krawców.

45-letni multimilioner przeszedł w nowym stroju ulicami miasta Yeola odległego o ok. 250 km od Bombaju. Eskortowała go rzesza ochroniarzy.

Spełniło się moje największe marzenie

— mówił z dumą Parach. I dodał:

Trzeba odwagi, by założyć na siebie taką koszulę, ale sama odwaga nie wystarczy, dlatego stale noszę przy sobie pistolet, na co mam pozwolenie. Zawsze biorę go ze sobą, gdy wychodzę na ulicę.

Milioner znany jest ze swojego zamiłowania do złota. Na co dzień chodzi obwieszony biżuterią o wadze 2-3 kg. Nawet w chwili ślubu miał na sobie więcej błyskotek, niż panna młoda.

Parach jest potentatem tekstylnym w Indiach. Nie posiadając wykształcenia, założył własny biznes, na którym zarobił miliony. Jego rozrzutność nie bez podstawy krytykowana jest przez wielu ludzi, jednak on sam nie ma sobie nic do zarzucenia.

lap/TVP.Info/independent.co.uk