Kim jest Rafalala? Jej kariera na salonach nie zaczęła się dzisiaj

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Wygląda na to, że Anna Grodzka ma poważną konkurencję, jeśli chodzi o bycie najsłynniejszą polską transseksualistką. Rafalala długo starała się o rozgłos.

Prawdziwą rozpoznawalność transseksualistka zyskała dzięki pobiciu mężczyzny, który odmówił jej wynajmu apartamentu, a także rzuceniu szklanką w Artura Zawiszę w studiu Polsat News.

Przemoc nie jest żadną nowością w życiu Rafalali. Już wcześniej doprowadzała do konfrontacji. Kilka lat temu dostała po oczach gazem od dresiarzy z Warszawy.

Grupa młodych ludzi ubrana w dresy, pięciu chłopców i dwie dziewczyny zaczynają się mną interesować. Szczególnie jeden chudy szatyn. Dzwoni po kolegę, żeby szybko przybiegł i mnie zobaczył. Kolega przybiega z podziemni. Dochodzą mnie strzępki nieprzyjemnych słów, staram się wszystko ignorować. Zaczynają robić mi zdjęcia komórką, słyszę coraz głośniejszy śmiech, nie wytrzymuję, podchodzę do nich. Swoją twarz zatrzymuje pięć centymetrów przed twarzą prowodyra. Zadaje mu pytanie, dlaczego to robi? Mówię, że zachowuje się jak kretyn. Grupa zaczyna się podśpiewywać teraz z niego. Powoli kończę swoje przemówienie nauczycielki, w ostatnim zdaniu zaznaczam, że nie ma prawa tak się zachowywać tylko dlatego, że jestem inna. Odpowiada, że ma. Sięga po coś do kieszeni. Spryskuje mi twarz gazem. Odchodzi śmiejąc się. (…) Twarz zaczyna piec, oczy zachodzą mgłą

— wspominała Rafalala.

Kim właściwie jest facet, który przebiera się w damskie ciuszki? To stanowi prawdziwą tajemnicę. Wiadomo jedynie, że urodził(a) się 20 lipca 1982 roku w Siedlcach jako Rafał.

Wychowała się w wielodzietnej rodzinie, ma sześcioro przybranego rodzeństwa. Matka nadużywała alkoholu, a samego Rafała wychowywała babcia, która pracowała w domu dziecka.

Podobno już jako dziecko Rafał przebierał się za dziewczynkę i był nazywany „Cinką” (od zdrobniałego słowa „dziewcinka”). Sam(a) zainteresowany/a twierdzi, że jej kobiecość została udowodniona mimo braku zmian w dokumentach.

Lekarz specjalista, seksuolog, po serii badań i rozbudowanych testów stwierdził, że mam kobiecy mózg i że urodziłam się w nie swoim ciele

— przekonuje Rafalala.

Po przeprowadzce z Siedlec, transseksualistka próbowała swoich sił w różnych zawodach zanim ostatecznie trafiła do teatru Krystyny Jandy. Pracowała m.in. w fast-foodzie (wytrzymała tylko jeden dzień), archiwum prasy, a także Carrefourze.

Zatrudniona byłam przez agencję pracy czasowej i miałam tam pracować 12 godzin. W rzeczywistości rano wpisywałam się na listę, wracałam do domu i szłam spać, po czym wieczorem wracałam do sklepu. Trwało to cztery miesiące

— przyznaje w rozmowie z dziennik.pl.

Niestety również na odcinku edukacyjnym nie szło jej najlepiej. Rafalala studiowała farmację na Akademii Medycznej w Warszawie (zrezygnowała, bo była „zbyt roztrzepana”), a potem także psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, ale  i tym razem nie wytrzymała trudów nauki - na uczelni spędziła tylko dwa lata.

Ciepłych słów pod adresem Rafalali nie szczędzi jednak Krystyna Janda.

Złapałam się na tym, że kiedy wychodziła w samo południe na plac Konstytucji, to się o nią bałam. Na szczęście ona jest duża, więc mogłaby nieźle przywalić

— powiedziała aktorka w rozmowie z „Dużym Formatem”.

Działalność artystyczna zaowocowała występem w filmie dokumentalnym „I Bóg stworzył transwestytę”. Transseksualistka chodziła z kamerą po Warszawie i pytała ludzi, co sądzą o „kobiecie z penisem”.

W jednej ze scen Rafalala pyta swoją matkę:

A co ty pomyślałaś, jak ty mnie pierwszy raz zobaczyłaś w tych ciuchach?

Na co kobieta odpowiada:

Żebyś tylko był szczęśliwy, Rafuś.

**Tyle, że facet występujący publicznie jako Rafalala chyba nie jest szczęśliwy, skoro za każdym razem musi udowadniać swoją wartość biciem ludzi, którym nie podoba się jego sposób bycia. A Rafalala bije ostatnio każdego, kto jej się nawinie. Prawdziwa draka rozpętałaby się dopiero wtedy gdyby ktoś śmiał podnieść rękę na Rafalalę.

gah/dziennk.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.