Czy wiesz co jesz? Polskie pieczywo na celowniku kontrolerów

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Inspekcja Handlowa miała zastrzeżenia do ponad połowy partii skontrolowanego pieczywa w 2013 r. - poinformował UOKiK. Brakowało informacji o masie pieczywa, pełnej nazwy produktu i danych identyfikujących producenta.

W 2013 r. Inspekcja Handlowa skontrolowała ponad 2,8 tys. partii pieczywa i wyrobów piekarskich. Nieprawidłowości stwierdzono w 55,6 proc. przypadków. Najwięcej uwag dotyczyło oznakowania pieczywa sprzedawanego luzem - zastrzeżenia wniesiono do 63,3 proc. spośród 758 partii zbadanych w I kwartale ubiegłego roku.

Jak poinformował UOKiK, nieprawidłowości polegały m.in. na braku informacji o masie jednostkowej pieczywa oraz niepodawaniu pełnej nazwy produktu i danych identyfikujących producenta.

Znacznie rzadziej kwestionowano niewłaściwą jakość pieczywa (12 proc. spośród 58 skontrolowanych partii). Zastrzeżenia dotyczyły m.in. kruszenia się kromek chleba i obniżonej, w stosunku do deklaracji na opakowaniu, masy pieczywa

— napisano w komunikacie.

Urząd przypomina, że informacje o pieczywie sprzedawanym luzem podaje się w miejscu sprzedaży, np. na wywieszce dotyczącej danego rodzaju pieczywa, naklejce na chlebie lub w inny sposób, w miejscu dostępnym bezpośrednio konsumentom. Natomiast informacje o pieczywie zapakowanym powinniśmy znaleźć na opakowaniu.

Zaznaczono, że oznaczenie pieczywa sprzedawanego luzem musi zawierać: nazwę rodzajową - kiedy w oznakowaniu pojawi się tylko nazwa fantazyjna, np. chleb wiejski, bułka zwykła, nie wiadomo, z czego tak naprawdę składa się takie pieczywo.

Nazwa powinna informować konsumenta o charakterze produktu i nie może wprowadzać w błąd - konieczne jest zatem podawanie informacji, dzięki którym wiadome jest z czego wytworzono konkretny produkt, np. prawidłowa nazwa to: chleb wiejski żytni, bułka zwykła pszenno-żytnia

— poinformował Urząd. Dodano, że w wykazie składników użytych do produkcji pieczywa sprzedawanego luzem powinny być wymienione wszystkie, zgodnie z malejącą kolejnością ich udziału w momencie użycia do produkcji.

Jak podkreśla Urząd, nazwa producenta umożliwia rozpoznanie, z której piekarni pieczywo pochodzi. Informacja o pieczywie sprzedawanym luzem musi też zawierać wagę pieczywa.

Klient ma też wiedzieć, że pieczywo np. wyprodukowano z ciasta głęboko mrożonego.

Pieczywo z ciasta mrożonego wytwarzane jest m.in. w piekarniach hipermarketów oraz specjalnych piecach używanych przez mniejsze sklepy

— podano.

Urząd przypomina, że na pieczywie pakowanym, oprócz informacji obowiązkowych dla wypieków oferowanych luzem, dodatkowo powinny się znaleźć: data minimalnej trwałości (np. najlepiej spożyć przed ), czyli data, do której prawidłowo przechowywany lub transportowany produkt zachowuje swoje właściwości, takie jak smak i konsystencję, jednak nawet po jej upływie może nadawać się do spożycia.

Na opakowaniu musi być też procentowa zawartość składników występujących w pieczywie, jeśli są one przywołane w nazwie lub grafice (np. chleb ze śliwką), oraz dane identyfikujące podmiot, który produkuje, wprowadza do obrotu lub paczkuje pieczywo.

Powinna też być podana zawartość netto lub liczba sztuk opakowanego pieczywa, a także warunki przechowywania, jeśli jakość pieczywa od tego zależy, np. pieczywo z nietrwałymi mikrobiologicznie dodatkami. Musi także być oznaczenie partii produkcyjnej, jeśli nie jest tym oznaczeniem data minimalnej trwałości.

Urząd przypomina, że podstawowe składniki pieczywa to: mąka, woda, drożdże lub zakwas, sól.

Producenci pieczywa stosują także dodatki popularnie zwane polepszaczami, które skracają proces pieczenia oraz m.in. zwiększają objętość i poprawiają wygląd pieczywa. Szczególną uwagę warto zwrócić na pieczywo pakowane, w którego składzie oprócz polepszaczy, możemy również znaleźć konserwanty hamujące pleśnienie i przedłużające jego trwałość

— informuje UOKiK. Chodzi np. o karmel - jest zakazanym barwnikiem, dopuszczalnym tylko w pieczywie słodowym (tj. chlebie z dodatkiem ekstraktu słodowego).

Nadaje pieczywu kolor brązowy, aby sprawiało wrażenie razowego, którym w rzeczywistości nie jest

— czytamy w komunikacie.

UOKiK podkreśla, że do chleba i produktów podobnych nie można stosować barwników spożywczych (dopuszczalne w pieczywie cukierniczym). Zalicza się do nich: dioctan sodu (E262) - przedłuża świeżość pieczywa, stosowany do wyrobu tzw. pieczywa tostowego; kwas L-askorbinowy (E300) - pomaga zatrzymywać gaz w cieście, co powoduje, że optycznie zwiększa się objętość pieczywa; guma guar (E412) jest stosowana jako stabilizator i środek zagęszczający.

AM/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.