Luksusy wicepremier Bieńkowskiej. Do pracy lata samolotem, a ministrowaniem zajmuje się od 11

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. 	PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański

Jeśli komuś wydawało się, że ministrowie pracują od rana do nocy, to się myli. Pani wicepremier Elżbieta Bieńkowska nie czuje presji czasu i spokojnie zaczyna pracę około 11.

Pędząc na 8 do pracy, stojąc w porannych korkach i narzekając na poniedziałki lepiej nie przypominać sobie o luksusach na jakie może pozwolić sobie pani wicepremier.

Jak wyśledzili dziennikarze „Faktu”, Elżbieta Bieńkowska do pracy w poniedziałki z Katowic przylatuje samolotem, a na lotnisku czeka na nią rządowa limuzyna. Aby pani wicepremier zaczęła tydzień w dobrym nastroju przylatuje do Warszawy około 10, a pracę zaczyna koło 11.

Tylko pozazdrościć takich poniedziałków! Ale nie od dziś wiadomo, że „Cysorz to ma klawe życie”…

ann/”Fakt”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych