Zaledwie kilka dni temu przedstawiciele Kliniki Budzik poinformowali na swojej stronie o wygranym konkursie, który miał zabezpieczać funkcjonowanie ich placówki na trzy lata.
Miło nam poinformować, iż w dniu 18 czerwca br. komisja konkursowa Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ ogłosiła rozstrzygnięcie postępowania w konkursie ofert na prowadzenie świadczenia „Rehabilitacja lecznicza” w zakresie „Leczenie dzieci ze śpiączki” i wybrała ofertę Kliniki Budzik! Będziemy informować o kolejnych newsach w tej sprawie
—czytamy na stronie kliniki.
Niestety, okazało się, że komisja z NFZ jest dość niestabilna i po szumnym ogłoszeniu wyników konkursu, unieważniła postępowanie konkursowe w zakresie wybudzania dzieci ze śpiączki. Na skutek odwołania się przedstawicieli Fundacji „AKOGO?”, NFZ zaproponowało aneks do umowy, który jednak w najmniejszym stopniu nie gwarantuje potrzebnych klinice świadczeń.
Poniedziałkowe spotkanie z NFZ zakończyło się podpisaniem aneksu na kolejne pół roku, tj. do 31.12.2014 przy jednoczesnym zmniejszeniu wartości kontraktu. Oznacza to, że Klinika Budzik ma zapewnione finansowanie świadczenia „Wybudzania dzieci ze śpiączki” do końca bieżącego roku. Jednocześnie, na spotkaniu NFZ zadeklarował powrót do rozmów w sprawie warunków kontraktu w październiku bieżącego roku. Jest to już drugi aneks do umowy, będący wynikiem unieważnienia wszystkich postępowań konkursowych w zakresie rehabilitacji leczniczej
—poinformowała portal wPolityce/wSumie.pl Anna Krzysztofowicz z Fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?”.
Jak widać, łaska pańska na pstrym koniu jeździ. A urzędnicze decyzje raz uchwalone, wcale nie muszą oznaczać ostateczności. Niestety, w tym przypadku konsekwencją zarządzenia NFZ jest brak środków na prosperowanie kliniki. Niezwykle niepokojąca jest skala problemów, które nawiedzają „Budzik” ze strony urzędników. Niestety, bardzo często słychać o finansowych perturbacjach i walce Ewy Błaszczyk o rządowe zabezpieczenie dla kliniki. W grudniu ub. r. „Budzik” stał w obliczu totalnej katastrofy i groziło mu zamknięcie. Brakowało nawet środków na dostawę energii elektrycznej potrzebnej do zasilania aparatury podtrzymującej życie dzieci w śpiączce. Wówczas klinikę odwiedził między innymi premier Donald Tusk obiecując pomoc.
Bardzo ważny jest unikatowy charakter Budzika, dający szansę na powielanie dobrego wzoru (…) Takiego drugiego miejsca w Polsce nie ma
-–podkreślił premier podczas wizyty w klinice.
Zapewnił też przedstawicieli fundacji, że dołoży wszelkich starań, by takie miejsca jak „Budzik” mogły sprawnie funkcjonować. Jednocześnie obiecał uruchamiać energię i dobrą wolę ludzi i instytucji, które mogą klinikę wesprzeć finansowo. Klinikę odwiedził też w styczniu 2014 roku Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, który również zdeklarował wsparcie.
To bardzo ważne miejsce, gdzie realnie leczy się dzieci. Wielkie dzieło Ewy Błaszczyk i całego zespołu. „Budzik” zasługuje na każde wsparcie
—powiedział Michalak o klinice.
Jeszcze nie ucichły poprzednie problemy fundacji, a już przed kliniką następne wyzwania i kolejne kłopoty, które w pewnym stopniu potęguje NFZ. Najbardziej zadziwia „błoga nieświadomość” autorów aneksu umowy dla „Budzika”, którzy przygotowując sześciomiesięczny kontrakt nie uwzględnili pacjentów, którzy przyjmowani są do kliniki na 12 miesięcy. Ta absurdalna decyzja kompletnie destabilizuje funkcjonowanie placówki
Planowanie i bieżące prowadzenie działalności, zarówno w obszarze finansów i administracji, personelu medycznego, jak i przyjęć pacjentów w sytuacji ograniczenia kontraktu do 6 miesięcy, przy jednoczesnym obniżeniu jego wartości, stwarza niepotrzebny niepokój oraz nieustanny stan zagrożenia i stresu
—tłumaczą pracownicy kliniki.
Tymczasem przyznawanie kontraktu „Budzikowi” na jedyne 6 miesięcy stało się już rytuałem.
Jak zatem, można organizować i realizować proces leczenia, w sytuacji, gdy po raz trzeci okres realizacji kontraktu wynosi 6 miesięcy, a przy okazji jego wartość ulega obniżeniu? Jak kontraktować personel medyczny – informując o gwarancji zatrudnienia również do końca roku? Na jakich zasadach przyjmować małych pacjentów, informując z góry ich rodziców, że Klinika gwarantuje opiekę tylko do końca grudnia 2014 roku?
—pyta Dyrekcja Kliniki Budzik.
Z pewnością trudno organizować pracę w klinice, jeśli urzędnicy NFZ wciąż to utrudniają i kiedy członkowie fundacji i pracownicy placówki muszą nieustannie zderzać się z murem biurokracji w walce o pieniądze. A przecież tutaj chodzi o zdrowie dzieci. Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?” jednak nie składa broni i nadal będzie walczyć o kolejne kontrakty, które pozwolą wybudzić małych pacjentów ze śpiączki.
Reasumując, czekamy na ogłoszenie nowego konkursu i zapewnienie pełnego finansowania świadczenia realizowanego w Klinice Budzik
—powiedziała Anna Krzysztofowicz.
Mam nadzieję, że następny wygrany konkurs zabezpieczy dobro podopiecznych „Budzika”, a fundacja przestanie martwić się o finanse i będzie mogła skupić się wyłącznie na ratowaniu zdrowia i życia dzieci.
Katarzyna Kawlewska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/204410-zamiast-zabezpieczenia-na-trzy-lata-kolejny-szesciomiesieczny-kontrakt-i-obnizone-swiadczenia-czyli-jak-nfz-utrudnia-funkcjonowanie-klinice-budzik
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.