Lubisz zjeść coś z grilla? Trzymaj się za kieszeń. Grillowicze już niedługo będą musieli płacić akcyzę od brykietu

Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

Przy ogniu można nie tylko zjeść, ale i się ogrzać, więc minister finansów uważa, że można żądać podatku od brykietu węglowego. To niestety nie jest żart…

To duże i niemiłe zaskoczenie dla firm sprzedających brykiet węglowy. Może to okazać się również niemiłym zaskoczeniem dla kupujących, bo cena tego produktu prawdopodobnie pójdzie w górę. Bez akcyzy brykiet można byłoby kupić tylko wtedy, gdyby sprzedawca (stacja benzynowa, sklep) miał status pośredniczącego podmiotu węglowego. A to wcale nie jest powszechne.

Jak informuje „Gazeta Prawna”, z wcześniejszych interpretacji wynikało, że na brykiet nie ma nałożonej akcyzy. Gazeta powołuje się na interpretację z 28 maja 2012 r. (nr IPPP3/443-240/12-2/KB). Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził w niej, że zużycie brykietu węglowego podczas grillowania nie jest celem opałowym, zatem nie może podlegać on akcyzie, nałożonej jedynie na paliwa grzewcze.

Szukające pieniędzy, wszędzie gdzie się da i jak się da, Ministerstwo Finansów zmienia tę interpretację, powołując się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 30 kwietnia 2004 r. (w sprawie C-240/01) dotyczące olejów mineralnych. Trybunał stwierdził w nim, że przez użycie ich jako paliwa opałowego należy rozumieć wszystkie sytuacje, w których ulegają one spalaniu i wytworzona w ten sposób energia cieplna jest w pośredni sposób używana do ogrzewania, niezależnie od pierwotnego celu spalania. Trybunał uznał zatem, że oleje mineralne przeznaczone do użycia muszą zostać objęte akcyzą.

Dla producentów węgla decyzja Ministerstwa Finansów oznacza podniesienie ceny węgla drzewnego i jego pochodnych oraz nieunikniony spadek dochodów. Może się nawet okazać, iż jego produkcja będzie po prostu nieopłacalna.

Cytowany przez „Gazetę Prawną” ekspert podatkowy Marek Szymański podkreśla, że zgodnie z ustawą zwolnione od akcyzy są wyroby zużywane przez gospodarstwa domowe, jednak, aby móc z  tej furtki niej skorzystać, producent musiałby uzyskać status pośredniczącego podmiotu węglowego i sprzedawać wyroby bezpośrednio gospodarstwom domowym lub innym podmiotom mającym status pośredniczącego podmiotu węglowego, np. stacjom benzynowym. Przy czym w sytuacji, kiedy dana stacja nie posiada takiego statusu, nie będzie można zastosować zwolnienia.

Zmiana podejścia Ministerstwa Finansów pokazuje skutki wadliwej konstrukcji, na jakiej opiera się zarówno unijny, jak i krajowy system akcyzy – opodatkowania akcyzą nie tyle samych wyrobów, ile ich przeznaczenia –

zaznacza Krzysztof Rutkowski, doradca podatkowy.

Można sobie zadać pytanie kiedy będziemy mieć podatek od słońca, ono też ogrzewa. I to jak!

ann/podatki.gazetaprawna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.