Do końca czerwca - a nie jak wcześniej zapowiadano na początku miesiąca - Ministerstwo Edukacji Narodowej pokaże drugą część rządowego „Naszego elementarza”. Po publikacji będzie można ponownie zgłaszać uwagi do darmowego podręcznika, który trafi do szkół już we wrześniu.
Pierwsza część nowego elementarza została skierowana do druku w połowie maja. Wcześniej, każdy mógł przejrzeć książkę w internecie i przesłać MEN swoje uwagi. Ministerstwo dostało ich prawie pół tysiąca i jak zapewnia wprowadziło odpowiednie zmiany. Np. liczba stron części pierwszej wzrosła z 92 do 96.
Proces konsultacji, zbierania opinii i ewentualnego wprowadzania zmian zostanie powtórzony zaraz po udostępnieniu w sieci drugiej części elementarza. Jeszcze w połowie maja minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zapowiadała, że stanie się to na początku czerwca. Wiadomo już jednak, że będą opóźnienia i kolejny fragment podręcznika zostanie zaprezentowany najpóźniej do końca tego miesiąca. Z nieoficjalnych informacji wynika, że będzie to połowa czerwca.
MEN nie tłumaczy tego opóźnienia, bo twierdzi, że go… nie ma. Zapowiedzi były takie, że druga część naszego elementarza zostanie przedstawiona w czerwcu i tak się stanie -
mówiła w rozmowie z RMF FM rzecznik ministerstwa Joanna Dębek.
„Nasz elementarz” z którego we wrześniu będą korzystać uczniowie klas I szkół podstawowych będzie miał cztery części - dwie ostatnie mają zostać opublikowane, poddane konsultacjom i wydrukowane przed 1 września.
Czyli rzutem na taśmę, można by rzec. A jak się z taśmy zsunie, to podręcznika nie będzie?
ann/rmf24.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/199251-a-mialo-byc-tak-pieknie-i-szybko-druga-czesc-naszego-elementarza-jednak-z-poslizgiem