Matka usłyszała od lekarzy, że jej dziecko ma zaledwie 1 proc. szansy na przeżycie. Sugerowali jej aborcję. Kobieta nie zdecydowała się na przerwanie ciąży i teraz jest szczęśliwą mamą małej Elsie.
32-letnia Brytyjka Natalie Brown przeżyła prawdziwy dramat, gdy dowiedziała się, że jej dziecko jest poważnie chore i szanse na jego przeżycie wynosiły zaledwie 1 proc. Lekarze bez wahania proponowali kobiecie, aby przerwała ciążę. Jednak ta postanowiła walczyć do końca.
W 20 tygodniu ciąży badanie USG wykazało, że dziecko nie rozwijało się prawidłowo. Było w dziwnej pozycji i żaden z lekarzy nie był w stanie znaleźć przyczyny. Kilka tygodni później oświadczono, że dziecko cierpi na rzadką chorobę - zespół Peny-Shokeira, a szanse na jego przeżycie są znikome. Jeżeli nawet dziecko przeżyje poród, umrze w kilka godzin później - ostrzegali lekarze. Mimo tego, kobieta postanowiła urodzić.
Kiedy pielęgniarka przyniosła jej dziecko, okazało się, że mała Elsie zachowuje się całkowicie normalnie — mała dziewczynka płakała i machała rączkami. Od początku była energiczna. Okazało się, że ma jedynie problemy z nóżkami.
Po pięciu dniach mama wraz z córką zostały wypisane ze szpitala.
To cud
— mówi mama.
Teraz Elsie ma 11 tygodni i wciąż nie brakuje jej energii. Rodzina nie ukrywa swojego szczęścia.
Ta historia to kolejny dowód, że o życie warto walczyć do końca.
lap/DailyMail
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/195710-uslyszala-ze-jej-dziecko-ma-1-proc-szansy-na-przezycie-nie-zgodzila-sie-na-aborcje-teraz-jest-szczesliwa-mama?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+%2F+wSumie.pl+-+Najnowsze%29