Krzysztof Materna został "specjalistą od nauczania Kościoła" i ocenia abp. Henryka Hosera - "głosi słowo swoje zamiast bożego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Ni stąd ni zowąd wyrosło nam paru nowych ekspertów od prawa kanonicznego  i wszyscy dobrze wiedzą jak powinien się zachować i co powinien powiedzieć abp. Hoser w związku ze sprawą księdza Lemańskiego. Zdaniem domorosłych specjalistów od tematyki kościelnej postąpił źle.

Krzysztof Materna na łamach „Newsweeka” napisał, że abp Hoser

wypędził wiernych do innych świątyni.

Satyryk pisze:

Biskup, który zamyka kościół, jeżeli w swojej przenikliwości widzi, że dzieją się w nim rzeczy straszne, ma rację. Rację mogą mieć też wierni, którzy uważają ten kościół za własny, a tu nagle przed największym katolickim świętem biskup wypędza ich do innych kościołów.

O wypędzaniu nie było nigdy mowy, Krzysztof Materna nie zająknął się też ani słowem o powodach decyzji arb.Hosera, pisze za to:

Struktura hierarchii kościelnej jest taka: biskup, a potem niżej proboszcz głoszą Słowo Boże owieczkom, które są najniżej. Powinni być zatem mądrzejsi od tych owieczek, które za głoszonym przez nich słowem ciągną całym stadem. Niestety, ów biskup głosi słowo swoje zamiast bożego, z czym i podległy mu ksiądz, i wierni nie chcieli się zgodzić.

Skąd u satyryka takie rozeznanie w kwestii Słowa Bożego? Tego nie wiadomo. Bez znaczenia jest dla Materny także fakt, że każdy ksiądz ślubuje posłuszeństwo swojemu biskupowi i ksiądz Lemański powinien również o tym pamiętać. Satyryk podsumowuje:

Niestety, również pozostaje sama obserwacja i rosnąca niechęć do biskupa, nie ma możliwości interwencji, bo w strukturze Kościoła wierni nie mają głosu, a wiadomo przecież, jak zazwyczaj kończą owieczki i jak smaczna jest jagnięcina.

Materna doradza wiernym:

Trzeba wybrać takiego (biskupa - przypis red.), który po pierwsze, głosi Słowo Boże, a po drugie, działa zgodnie z linią programową największego zwierzchnika ziemskiego, czyli papieża Franciszka, dość osamotnionego w myśleniu o tym, jaka jest właściwa rola przewodników  po wierze, mających pomagać i ulżyć w cierpieniu, a nie zadawać ból.

Krzysztof Materna najwyraźniej przeoczył, że Stolica Apostolska odrzuciła rekurs ks. Wojciecha Lemańskiego przeciwko nałożonemu na niego zakazowi wypowiadania się w mediach. Watykan potwierdził decyzję administracyjną w tej sprawie wydaną przez abp. Henryka Hosera. Do czasu wydania ostatecznej decyzji przez Watykan ks Lemański powinien podporządkować się woli biskupa. To najwyraźniej jednak nie pasowało Maternie do tezy.

ann/Newsweek

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych