Akty życzliwości wpływają na wzrost poczucia szczęścia jednostki, jeśli są powiązane z wyznaczaniem sobie konkretnych i osiągalnych celów – przekonują amerykańscy naukowcy na łamach „Journal of Experimental Social Psychology”.
Badacze z Uniwersytetu Stanforda (USA) doszli do wniosku, że jednym ze sposobów na osiągnięcie osobistego szczęścia jest niesienie radości i pomocy innym ludziom. Jednak ta metoda przynosi oczekiwane rezultaty tylko wtedy, jeśli obejmuje konkretne i sprecyzowane cele (np. sprawienie, by ktoś się uśmiechnął), a nie ogólne i abstrakcyjne postanowienia (np. sprawienie, by ktoś był szczęśliwy).
Dzieje się tak dlatego, że konkretne cele są łatwiejsze do zrealizowania. Szybko uzyskane i widoczne rezultaty dają człowiekowi wiele satysfakcji, wpływając na wzrost jego poczucia szczęścia. Tymczasem wprowadzenie w życie planów abstrakcyjnych jest znacznie mniej prawdopodobne, co może prowadzić do zwiększenia uczucia frustracji, zamiast poczucia szczęścia.
Rozbieżność pomiędzy aspiracjami a rzeczywistością stanowi czynnik krytyczny, który w skrajnych przypadkach prowadzi do poczucia nieszczęścia w wyniku dokonywania aktów życzliwości
– mówi Melanie Rudd, jedna z badaczy.
Człowiek, który wyznacza sobie abstrakcyjne cele prospołeczne i oczekuje natychmiastowych i wyraźnych zmian na lepsze, może doświadczyć rozczarowania i uczucia wypalenia, co nie oddziałuje pozytywnie na poczucie osobistego szczęścia. Jednak w momencie, gdy nauczy się przeformułowywać swoje zamierzenia na język konkretów, może wiele zyskać na wymiarze osobistej satysfakcji.
Akty prospołeczne powodują wzrost poczucia szczęścia nie tylko u odbiorcy, ale i u dawcy. Jednak nie wszystkie cele prospołeczne przynoszą taki sam skutek
– podsumowują autorzy.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/192234-niesienie-pomocy-innym-sposobem-na-szczescie