W Krakowie, w tramwaju linii nr 4, który czekał na odjazd z pętli Wzgórza Krzesławickie, jeden z pasażerów zasłabł i stracił przytomność. Motorniczy uratował mu życie.
Jak informuje Gazeta Krakowska nieprzytomnego mężczyznę zauważyła pasażerka. Gdy o zdarzeniu dowiedział się motorniczy Cyprian Kozaczyk, natychmiast poprosił dyspozytorów o wezwanie karetki pogotowia. Gdy zauważył, że pasażer nie oddycha i nie można wyczuć u niego tętna natychmiast przystąpił do udzielania mu pierwszej pomocy.
Prowadził masaż serca aż do przyjazdu karetki. Jak przyznaje Joanna Sieradzka, rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego:
gdyby nie błyskawiczna i profesjonalna pomoc motorniczego nie wiadomo jak cała sytuacja by się skończyła. Gdy serce przestaje działać liczy się każda minuta. Akcja prowadzona przez motorniczego MPK najprawdopodobniej uratowała życie pasażera -
przyznaje Joanna Sieradzka.
Nieprzytomny, ale żywy pasażer trafił do szpitala.
Cyprian Kozaczyk przyznaje, że pierwszy raz znalazł się w podobnej sytuacji, ale ani przez moment nie zastanawiał się co ma zrobić.
Odbyłem przeszkolenie z zakresu pierwszej pomocy w MPK, a zanim zostałem motorniczym, pracowałem w domu pomocy społecznej, gdzie uczono mnie zachowania w takich przypadkach.
Dzielny motorniczy ma zaledwie 27 lat.
ann/gazetakrakowska.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/192007-motorniczy-mpk-w-krakowie-uratowal-zycie-pasazerowi