Mężczyzna przebrany za staruszkę obrzucił ciastem słynną „Mona Lisę”! Atakiem na znajdujące się w Luwrze dzieło Leonarda da Vinci aktywista chciał zwrócić uwagę na Ziemię. Sytuacja miała miejsce w niedzielę.

CZYTAJ TAKŻE:

— Freski z Kaplicy Sykstyńskiej piękniejsze niż Mona Lisa?

— Luwr chce wypożyczyć „Damę z gronostajem”. Wicepremier Gliński odpowiada: „Pod warunkiem, że pożyczą nam Mona Lisę”

— Mona Lisa ma konkurentkę

„Mona Lisa” zaatakowana tortem

„Mona Lisa” to jeden z najsłynniejszych obrazów na świecie. Dzieło Leonarda da Vinci zostało dwukrotnie uszkodzone w latach 50. ubiegłego wieku - obraz został oblany kwasem oraz rzucono w niego kamieniem. Po tych incydentach obraz umieszczono za kuloodporną szybą. Dzięki temu dzieło nie zostało teraz zniszczone przez ciasto.

Jak relacjonowali świadkowie zdarzenia, w Luwrze w niedzielę pojawiła się starsza kobieta na wózku inwalidzkim, która w pewnym momencie wstała i rzuciła w dzieło Leonarda da Vinci ciastem.

Kiedy tort zatrzymał się na szybie, „kobieta” rozsmarowała go, a wokoło rozrzuciła róże.

Happening ekologicznego aktywisty

Po interwencji ochrony Luwru okazało się, że sprawcą był przebrany za kobietę mężczyzna. Wyprowadzany przez ochronę krzyczał, żeby „pomyśleć o Ziemi”.

Niektórzy ludzie po prostu niszczą planetę, pomyślcie o tym. Każdy artysta dba o planetę, dlatego to zrobiłem

— oświadczył.

Po wyczyszczeniu szyby chroniącej „Mona Lisę”, zgromadzeni w muzeum zwiedzający zaczęli klaskać.

wkt/Daily Mail/TT