Znany pianista wrogiem YouTube

fot. YouTube
fot. YouTube

Krystian Zimerman przerwał swój koncert w Niemczech, bo ktoś z publiczności nagrywał jego występ.

Znany polski pianista, w czasie swojego koncertu w Essen, w pewnym momencie przestał grać i zwrócił się do jednego z widzów, który akurat filmował smartfonem jego występ, z prośbą o wyłączenie kamery. Prośba została puszczona mimo uszu, w związku z tym Zimerman zszedł ze sceny, bo uznał, że nagrywanie go rozprasza i nie może się skupić na graniu.

Po pewnym czasie muzyk wrócił do fortepianu, był jednak bardzo zdenerwowany. Tłumaczył, że w przeszłości stracił wiele kontraktów, bo producenci uznali, że muzyka, którą proponuje jest już dostępna na YouTube i organizowanie koncertu mija się z celem.

YouTube ogromnie niszczy muzykę

powiedział po koncercie Krystian Zimerman

W czasie swojego występu pianista grał utwory Karola Szymanowskiego, na bis jednak już nie wyszedł, mimo wielu próśb.

Po stronie artysty stanął dyrektor festiwalu, Franz Xaver Ohnesorg, który przyznał, że rozumie reakcję pianisty, a nagrywanie koncertów na smartfony nazwał kradzieżą.

Zimerman daje rocznie około 50 koncertów, przygotowując się bardzo starannie do każdego występu. Na zagraniczne występy artysta zabiera własny fortepian.

mk/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych