Dziś rozpoczyna się 70. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Jednak to nie informacja o repertuarze festiwalowym najmocniej przebija się w mediach. Nigdy wcześniej nad bezpieczeństwem gości nie czuwało aż tylu policjantów, żandarmów, wojskowych i członków sił lotnictwa morskiego.
Jak podaje PAP wśród środków bezpieczeństwa AFP wymienia strzelców wyborowych w miejscach szczególnie narażonych na atak, rewizje, urządzenia przeciwko dronom, a także wielkie betonowe donice, które mają utrudnić przeprowadzenie zamachu z użyciem ciężarówki. Wszyscy pamiętają przecież o ataku terrorystycznym w Nicei, w którym rok temu zginęło 86 osób.
Festiwal w Cannes to najbardziej prestiżowy festiwal filmowy na świecie. Zawsze było to absolutne święto kina. Celebracja tej „najważniejszej ze sztuk” jest nieodłączna od tego pięknego miejsca na europejskiej mapie. Cannes nigdy nie był wolny od polityki i cywilizacyjnych sporów. Odbywały się one jednak w kontekście sztuki. Jej najwspanialszej formy. Iskrzyło dzięki prowokacjom filmowców. Przekraczaniu barier artystycznych i łamaniu tabu za pomocą kina. Festiwal w Cannes zawsze dowodził jak wspaniała i bogata jest kultura zachodniej cywilizacji. Ale też zderzały się na Lazurowym Wybrzeżu normy cywilizacyjne krajów z każdej szerokości geograficznej. Złotą Palmę zdobywały filmy z kręgów islamskich, chrześcijańskich, judaistycznych. Krajów wolnych i zniewolonych przez komunizm. Dyskusje między filmowcami, ich ideowe i religijne deklaracje- to wszystko tworzyło ożywczy miszmasz, kształtujący światową sztukę.
Dziś powoli zapominamy o takim świętowaniu kultury. Dziś na pierwszy plan wybija się snajper pilnujący bezpieczeństwa gości festiwalu. Kiedyś snajperów oglądaliśmy na ekranie kinowym. Dziś wyglądają oni z pobliskich okien. Dlaczego? Bo barbarzyńcy, którzy nienawidzą naszej cywilizacji, nienawidzą naszego stylu życie, nienawidzą naszej kulturowej wyższości nad nimi, wypowiedzieli nam wojnę. Terroryzują nas każdego dnia. Chcą nas zabić i sobie podporządkować. Nie spoczną dopóki im się nie uda. Nie spoczną dopóki nie zniszczą naszej kultury, religii i wartości. Dlaczego jest im tak łatwo?
Dlaczego nad logo festiwalu w Cannes góruje kamera nie filmowa, ale monitorująca bezpieczeństwo festiwalu? Bo im na to pozwalamy. Bo wpuszczamy ich na naszą ziemię, dając im zasiłki. Również duchowe. Niszczymy własną tożsamość otwierając się na zniszczenie. Autodestrukcyjna nienawiść do własnej tożsamości zaprowadziła Europę na skraj przepaści. Dobrze, że przynajmniej mamy wszechobecny monitoring. Zarejestruje koniec naszej cywilizacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/340072-nawet-swieto-kina-nie-jest-bezpieczne-oni-nienawidza-naszego-stylu-zycia-i-kultury-ale-ich-zapraszamy