"Facet na miarę" czyli rozmiar nie ma znaczenia. Ciepła i urocza komedia. Recenzja

Kino Świat/materiały prasowe
Kino Świat/materiały prasowe

Diane (Virginie Efira) jest młodą i ambitną prawniczką, która prowadzi kancelarię ze swoim byłym mężem. Pewnego dnia zostawia w restauracji telefon komórkowy. Znajduje go tajemniczy Alexandre (Jean Dujardin). Szarmancki, dowcipny i pewny siebie mężczyzna proponuje Diane obiad. Zaintrygowana, choć pełna wątpliwości, kobieta rusza na spotkanie. Ma tylko jedną wskazówkę ułatwiającą rozpoznanie nieznajomego: „Nie sposób mnie przegapić” — słyszy. Naprzeciw wysokiej blond piękności zasiada facet mierzący 136 cm!

Jak można się łatwo domyślić, związek między bogatym i wziętym architektem liliputem i przebojową prawniczką będzie pełen przeciwności. On jest małym człowiekiem o wielkim sercu. Ona ma karzełkowate serduszko, ale piękną aparycję. Czy tak różne osoby przełamią konwenanse, uprzedzenia i presję środowiska, by oddać się romantycznej miłości? No pewnie! To przecież komedia romantyczna z najbardziej romantycznego kraju na ziemi. „Facet na miarę” wybija się jednak ponad stosy komedii romantycznych z Hollywood.

Wszystko dzięki coraz rzadziej spotykanym w takim kinie klasie i urokowi. Reżyser Laurent Tirard stawia też pytanie o wszechobecną dziś dyktaturę kultu pięknego ciała, która zabija potrzebę dostrzeżenia w drugim człowieku jego wnętrza. Robi to na tyle dowcipnie, że nie popada w pretensjonalność, choć pokazuje, iż każdy, nawet najbardziej wyluzowany i zdystansowany do swojej ułomności człowiek, wytwarza maskę chroniącą go przed kolejnymi ocenami społeczeństwa.

Kapitalną rolę tworzy Jean Dujardin. Jest zabawny i zawadiacki, ale również wzruszająco odsłania kolejne warstwy swojej postaci. Imponująco udało się twórcom zmniejszyć gabarytowo mierzącego 190 cm francuskiego amanta i zdobywcę Oscara za rolę w „Artyście”. Przyzwyczajeni do wysokobudżetowego kina komiksowego zapominamy, jak istotne są efekty specjalne nawet w takim rodzaju sztuki filmowej. „Facet na miarę” jest komedią skrojoną na miarę inteligentnego widza, który chce odetchnąć przed ekranem, obcując z lekkim, ale nie odmóżdżającym repertuarem.

4/6

„Facet na miarę”, reż. Laurent Tirard, dystr. Kino Świat

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.