Teatr Żydowski musi grać „pod chmurką”. Właściciel budynku nie wpuścił widzów

Dyrektor Teatru Żydowskiego Gołda Tencer. Fot. PAP/Marcin Obara
Dyrektor Teatru Żydowskiego Gołda Tencer. Fot. PAP/Marcin Obara

Postanowienie WINB ją zawiesiło. Została ona wycofana z obrotu prawnego. WINB napisał ponadto, ze nakłada na właściciela ochronę przed wykonaniem decyzji, ponieważ jest ona zawieszona

– dodała.

Wykonanie decyzji to jedno, odpowiedzialność karna to drugie. Postępowanie administracyjne nie uwalnia nas od odpowiedzialności karnej

– odparła przedstawicielka Ghelamco.

Jak podkreśliła Krawczyk-Nasiłowska, powodem zamknięcia teatru jest zagrożenie dla życia i zdrowia, wiążące się z przebywaniem w budynku.

Od dawna prosimy o zaprzestanie działalności artystycznej, występy publiczne w tym budynku. Próbując kontynuować działalność w budynku, w którym są istotne zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, dyrekcja zachowuje się nieodpowiedzialnie

– dodała.

Wśród tych zaniedbań wymieniła m.in. brak systemu oddymiania, zły stan dróg ewakuacyjnych w budynku, groźba zawalenia się schodów „gdyby pojawiło się na nich dużo osób”, a także zły stan drewnianego sufitu, „który w przypadku pożaru jest łatwopalny”.

Jest szereg innych zaniedbań - nieudrożnione drogi ewakuacyjne, pleśń. Nawet sami pracownicy teatru podnosili szereg tych kwestii

– zauważyła, nawiązując do listu otwartego, opublikowanego w czwartek przez Komisję Zakładowego Związku Zawodowego NSZZ „Solidarność”.

Sufity w niektórych biurach na drugim piętrze przeciekają i grzybieją, w piwnicach, gdzie znajdują się różnego rodzaju magazyny (w tym dekoracji) jest tak duże zawilgocenie, że ściany są popękane i pokryte grzybem (u niektórych pracowników takie warunki spowodowały chorobę skóry), w razie pożaru pracownicy administracyjni, którzy będą przebywać na pierwszym i drugim piętrze nie mają dostępu do wyjścia ewakuacyjnego. Wielokrotnie podnosiliśmy powyższe uwagi przełożonym i dyrekcji, niestety bezskutecznie

– napisano w liście.

Żądamy bezpiecznych warunków pracy, bo nie chcemy dołączyć do kilkudziesięciu tysięcy osób, które rocznie ulegają wypadkom spowodowanym przez nieprzestrzeganie norm bezpieczeństwa i higieny przez pracodawców

– podkreślili w piśmie pracownicy teatru, zrzeszeni w związku zawodowym.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.