Erast Fandorin pod wodą, Erast Fandorin w Krakowie. Najnowsza książka Borysa Akunina, czyli przyjazne spojrzenie - na Polskę

fot. ansa
fot. ansa

Jeszcze inny nastój panuje w trzecim opowiadaniu „Dokąd płynąć? Tu w zasadzie akcja dominuje na zagadką, ale dla polskiego czytelnika najciekawsze będzie zapewne spojrzenie na Polskę pod zaborami - oczyma rosyjskiego intelektualisty - dysydenta.

Akcja wydarzeń każe nam znowu robić skok w biografii bohatera – pomiędzy „Świat jest teatrem” a „Czarne miasto”. Erast jest już żonaty z piękną Elizą, ale sielanka małżeńskiego pożycia należy -niewątpliwie do przeszłości. Zaczyna dostrzegać,że jego wybranka jest kobieta próżną i afektowaną, zaś ich zainteresowania całkowicie się rozmijają. Skrępowany nieudanym związkiem szuka okazji, by zająć czymś myśli. Napad na wagon pocztowy, przerywający artystyczną podróż z żoną – staje się do tego znakomitą okazją.

Wcześniej jednak między Elizą a jej mężem dochodzi do ciekawej dla polskiego ucha wymiany zdań.

Naprawdę w polskim syczeniu jest coś złowrogiego - - stwierdziła Eliza, komentując wymowę obsługującego ją w polskim pociągu kelnera. - Oni nas Rosjan – nie lubią – dodała.

Za co mają nas lubić – odpowiedział dziabiąc widelcem kawałek sera Fandorin. Był kraj Polska, my go zajęliśmy i przeobraziliśmy w jakiś bezosobowy Przywiślański kraj…

Na to rzecz jasna Eliza reaguje świętym oburzeniem i przypomina wojny polsko rosyjskie i zajęcie Kremla w XVII wieku…

Erast dyskretnie wycofuje się z historyczno-patriotycznej dyskusji, w którą żądna podziwu aktorka wciąga pozostałych gości wagonu restauracyjnego.

Uderzyła mnie ta scenka, bo w dotychczasowym dorobku Akunina trudno było znaleźć polskie wątki – nacechowane pozytywnie. W cyklu o Fandorinie, jeśli już pojawiał się jakiś Polak, to był jakiś znany przestępca. W fantastyczno historycznej „ Książce dla dzieci” – historia Wasyla Szujskiego, Dymitriady, i Heleny Mniszchówny została powiedziana z typowo rosyjskiego, nieprzychylnego Polakom punktu widzenia.

W najnowszej powieści - widać natomiast wyraźny cień sympatii do Polaków. Czyżby jednak historia z zajęciem Krymu, którą Akunin uznaje otwarcie za ogromny błąd Rosji kazała spojrzeć pisarzowi inaczej i na polsko - rosyjskie relacje?

Akunin wielokrotnie rozprawiał się w swojej twórczości zarówno z carskim samodzierżawiem, jak i bezwzględnością rewolucjonistów. Mistrzowską konfrontacją obu postaw był „Radca stanu”, w którym pisarz, za pośrednictwem swego bohatera zdystansował się równo do obydwu postaw.

Niewątpliwie Fandorin- emigrant jest dziś, bardziej niż kiedykolwiek alter ego samego pisarza- pozostającego w jawnej opozycji do polityki Władimira Putina i mieszkającego z wyboru – za granicą. (Tym bardziej zresztą fenomenem jest popularność jego twórczości w  proputinowskiej Rosji.  W 2015 roku „Planeta… „ była najpopularniejszą powieścią w Rosji — sprzedano ponad 168 tysięcy jej egzemplarzy. )

Tak na marginesie - szkoda, że do tej pory zekranizowano tylko trzy jego „Fandoriny”: „Asasela”, „Turecki gambit” i „Radcę stanu”. Każdą zresztą – znakomicie. Ostatnio znalazłam informację, że trwają prace na „Dekoratorem”… I cieszy mnie to ogromnie, bo mam głębokie przekonanie, że im więcej Akunina – tym więcej szans na rychłe otrzeźwienie Rosjan…

fot. ansa
fot. ansa

W wracając jednak do powieści – krótki dialog Elizy z mężem to tylko jeden z polskich akcentów w opowiadaniu, którego część rozgrywa się w Kielcach, a część w Krakowie… To doprawdy miły prezent dla polskich czytelników. Sama akcja – cóż tym razem nie niesie wielu niespodzianek. Tę bowiem rezerwuje dla siebie pointa, której z oczywistych względów nie zdradzę, zapraszając do lektury. Książki – o ile wiem nie ma jeszcze w księgarniach, ale to zapewne kwestia najwyżej kilku miesięcy, może tygodni.

Na koniec – druga dobra wiadomość .To jeszcze nie koniec. Finałowa powieść – zapowiedziana już przez Akunina, kończąca cykl „rosyjskiego Sherlocka Holmesa” i prawdopodobnie opisująca śmierć bohatera - wciąż jeszcze przed nami. I dobrze, bo nie wiem czy bardziej na nią czekam, czy bardziej się jej obawiam…

fot. ansa
fot. ansa

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.